Ivan Basso (Liqugias – Doimo), zwycięzca tegorocznego Giro d’Italia, zapowiedział, że w przyszłym sezonie skupi się na Tour de France i nie wie jeszcze, czy będzie bronił tytułu wywalczonego we włoskim wyścigu.
Basso, który był nieobecny na sobotniej prezentacji Giro d’Italia w Turynie, już wcześniej zastanawiał się, który z Wielkich Tourów wybrać w przyszłym sezonie. W tym roku Włoch postawił na Giro, które po wspaniałej walce wygrał, natomiast w TdF zawiódł i zajął dopiero 32. miejsce.
„Chciałbym w przyszłym roku wygrać Tour. Po drugim i trzecim miejscu brakuje mi zwycięstwa. Daje sobie na to dwa lata” – powiedział Basso. Wielka Pętla będzie głównym celem kolarza Liquigas – Doimo, ale wciąż nie wiadomo, czy zdecyduje się on na start w Giro d’Italia. „Jeszcze nic nie jest przesądzone, nie powiedziałem jeszcze, że nie pojadę w Giro” – stwierdził Włoch, który chciałby po raz trzeci wygrać włoski wyścig. Bardzo prawdopodobne jest jednak, że liderem ekipy Liquigas – Doimo na Giro będzie Vincenzo Nibali, zwycięzca tegorocznej Vuelty.
Basso skupi się natomiast na Tour de France, jednak zdaje sobie sprawę, że wygranie Touru nie będzie rzeczą łatwą. „Jest wielu kolarzy, którzy chcieliby wygrać Tour. Dlatego to zadanie jest takie trudne” – powiedział. Włoch uważa jednak, że trasa przyszłorocznej edycji Wielkiej Pętli bardzo mu odpowiada, a górskie etapy będą niezwykle trudne – „to będzie jeden z trudniejszych wyścigów w ostatnich latach, dużo gór i mało czasówek” – stwierdził Basso, który obecnie przebywa w Hiszpanii, gdzie weźmie udział w pokazowym kryterium ulicznym w Oviedo.
Po krótkich wakacjach Włoch rozpocznie przygotowania do następnego sezonu, a pierwsze zgrupowanie jego ekipy zaplanowane jest na przełom listopada i grudnia.
Fot.: Sirotti
Basso: chcę wygrać Tour
Ivan Basso (Liqugias Doimo), zwycięzca tegorocznego Giro dItalia, zapowiedział, że w przyszłym sezonie skupi się na Tour de France i nie wie jeszcze, czy będzie bronił tytułu wywalczonego we włoskim wyścigu.<br />