Sir Chris Hoy: Dam z siebie wszystko

Sir Chris Hoy to największa gwiazda Mistrzostw Europy w kolarstwie torowym, które odbędą się w dniach 5-7 listopada w Pruszkowie. Szkot to trzykrotny złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, a także tegoroczny mistrz świata w keirinie.
Hoy ma tym większą motywację, że rok temu, gdy w Pruszkowie rozgrywane były Mistrzostwa Świata, ten leczył kontuzję, której doznał na ostatnich przed MŚ zawodach Pucharu Świata w Kopenhadze. Tym razem, podczas ME, chciałby odbić sobie niepowodzenia sprzed roku.

- Jak ważne są dla ciebie Mistrzostwa Europy?
- Bardzo ważne. Te Mistrzostwa Europy to pierwszy krok na drodze do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Będzie to również pierwsza okazja, aby zdobyć punkty kwalifikacyjne do Londynu.

- W jakich konkurencjach weźmiesz udział i jakie są twoje oczekiwania?
- Obecnie planuję wystartować we wszystkich konkurencjach sprinterskich. Jeśli chodzi o oczekiwania to ciężko powiedzieć. To jest dopiero początek sezonu, ale dam z siebie wszystko i zobaczymy na ile to wystarczy.

- Nie było cię na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Pruszkowie, ale z pewnością słyszałeś coś o torze BGŻ-Arena?
- Dostałem informację, że tor w Pruszkowie jest bardzo szybki. Również kibice i ogólnie Polacy są bardzo przyjacielscy.

- Jak wygląda twój trening w ostatniej fazie przygotowań do mistrzostw?
- Na kilka dni przed mistrzostwami jednostki treningowe się zmniejszają. Pozwalam ciału odpocząć, aby zyskało świeżość i było gotowe do rywalizacji.

- To będą pierwsze, historyczne Mistrzostwa Europy dla elity. Uważasz, że zyskają duży prestiż, np. większy od Pucharu Świata?
- To będzie całkiem inna impreza, która będzie samodzielna. Jeśli wygrasz zostajesz Mistrzem Europy. Puchary Świata to tylko cześć serii.

(Biuro Prasowe LangTeam)