Startem w przyszłorocznym Tour Down Under karierę (po raz drugi) zakończy Lance Armstrong. Amerykanin zapowiedział, że Australijski wyścig będzie jego ostatnim w zawodowym peletonie.
39-letni Armstrong dwa lata temu powrócił do ścigania po trzyletniej przerwie właśnie w Australii. Tour Down Under był jego pierwszym wyścigiem po krótkim rozwodzie z kolarstwem. „Jestem strasznie podekscytowany, że zakończę karierę właśnie na Tour Down Under. Mam nadzieję, że będzie równie fajnie, jak poprzednie dwa razy” – powiedział Amerykanin, który będzie jeszcze się ścigał w wyścigach na terenie USA.
„Nigdy nie zapomnę, jakie przyjęcie mi tu zgotowali kibice, gdy rok temu rozpoczynaliśmy nasza kampanię Livestrong. Nie mogę się doczekać, żeby znów się tam ścigać i sprawdzić, co u nich słychać” – dodał Amerykanin.
W ubiegłym roku przyjazd Armstronga był niezwykłym wydarzeniem wśród kibiców, których na trasie łącznie pojawiło się koło 2 milionów. Premier Południowej Australii, Mike Rann, prywatnie przyjaciel Armstronga, nie kryje zadowolenia z przyjazdu kolarza Radioshack – „Lance to prawdziwy bohater, dlatego cieszymy się, że po raz kolejny do nas przyjedzie i właśnie tu zakończy swoją międzynarodową karierę” – stwierdził Rann.
Przyszłoroczny Tour Down Under odbędzie się w dniach 16-23 stycznia.
Fot.: Sirotti
Armstrong zakończy karierę na TDU
Startem w przyszłorocznym Tour Down Under karierę (po raz drugi) zakończy Lance Armstrong. Amerykanin zapowiedział, że Australijski wyścig będzie jego ostatnim w zawodowym peletonie.<br />