Kamil Kuczyński to jeden z czołowych polskich torowców i choć nie ma jeszcze oficjalnych list startowych możemy być pewni, że tego kolarza zobaczymy w Pruszkowie na 1. ME elity w kolarstwie torowym.
- Czy jesteś już pewny swojego występu na ME elity na torze w Pruszkowie?
- Nie, nie jestem pewny. Ale nigdy się nie poddaje, nie cofam się i nie uciekam przed trudnościami. Będę ciężko trenował i przygotowywał się do tego startu, a jeśli moja forma i dyspozycja będą na tyle dobre by móc walczyć z najlepszymi trener wystawi mnie do wyścigu.
- W jakich konkurencjach możemy cię zobaczyć?
- Na chwilę obecną mogę powiedzieć w jakich chciałbym wystartować, a są to keirin i sprint drużynowy.
- Jaki stawiasz przed sobą cel?
- Jeśli chodzi o keirin to ścisły finał czyli pierwsza szóstka, natomiast jeśli chodzi o sprint drużynowy to pobicie rekordu Polski - co może dać nam miejsce także w pierwszej szóstce.
- Jak wyglądają kwalifikacje torowców do Igrzysk w Londynie? Ile imprez się złoży na to?
- Nasze kwalifikacje będą trwać dwa lata, a zaczną się od Mistrzostw Europy w Pruszkowie. Następnie Czekaja nas 4 Puchary Świata i Mistrzostwa Świata - taka sama formuła powtórzy się ponownie za rok. Tak więc punkty do rankingu będziemy zbierać z dwóch Mistrzostw Świata i Europy oraz 8-miu Pucharów Świata. Na zawodach w Pruszkowie zbierać będziemy punkty do rankingu. Ranking ten będzie decydował o kwalifikacjach olimpijskich. Pierwsze 6 drużyn z rankingu zakwalifikuje sie do Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku.
- Przygotowywałeś się do pruszkowskiej imprezy w Spale. Jakie masz dalej plany?
- Ze Spały przyjechaliśmy do Pruszkowa dokładnie w poniedziałek 18 października. Dzień później wylecieliśmy na zawody do Wiednia. Zawody te pozwolą nam wejść w rytm wyścigowy przed mistrzostwami w Pruszkowie i będzie początkiem BPS (bezpośredniego przygotowania startowego), które będzie trwać do samych mistrzostw.
- Kto był z tobą na zgrupowaniu?
- Na zgrupowaniu oprócz mnie byli jeszcze Damian Zieliński, Maciek Bielecki, Adrian Tekliński, Krzysztof Szymanek, trener Grzegorz Krejner i masażysta Ryszard Wieczorek.
- Co sądzisz o powołaniu do życia przez Europejską Unię Kolarską Mistrzostw
Europy Elity? To pierwsze takie ME w historii.
- Wprawdzie odbywały się już torowe ME w formule OPEN razem z kategoriami U-23 i juniorskimi, ale samodzielnie elita będzie rywalizować rzeczywiście po raz pierwszy. Dodatkowo zgodnie z programem przyszłych Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Ostatnie ME w formule Open i U-23 odbyły się w 2005 roku we włoskiej Fiorenzuoli. Drużyna Polski w składzie Łukasz Kwiatkowski, Damian Zieliński i mojej osobie sięgnęła wtedy po tytuł Mistrzów Europy. (Tomek Schmidt był także wtedy w składzie, ale startował w dwóch pierwszych biegach - kwalifikacjach i półfinałach). Można powiedzieć pół żartem-pół serio, że Polska drużyna sprinterów będzie bronić teraz tytułu (śmiech). Ale na poważnie, myślę, że to dobry pomysł. Każdy kontynent miał własne mistrzostwa i tylko Europa organizowała to w formie omnium (wieloboju).
- Jakie możliwości daje ta impreza zawodnikom w kategoriach seniorskich?
- Mistrzostwa Europy to przede wszystkim walka o niebieską koszulkę w złote gwiazdy, tytuł Mistrza Europy i możliwość ścigania się w barwach Mistrza starego kontynentu na piersi. Europa jest najsilniejsza na świecie pod względem kolarstwa torowego i jestem pewny, że zawody będą stały na bardzo wysokim poziomie. Co ważne, będzie to także doskonałą możliwością sprawdzenia sił przed nadchodzącymi Pucharami Świata.
- Jak myślisz, czy zyska ona duży prestiż?
- Już ma duży prestiż. Od tych zawodów rozpoczynają się kwalifikacje i żadne z państw nie będzie chciało zostać w tyle już na początku wyścigu o punkty. Dlatego też możemy być pewni udziału czołówki zawodników ze wszystkich krajów Europy.
Fot.: PZKol
(Biuro Prasowe LangTeam)
Kuczyński: \"Pobić rekord Polski\"
Kamil Kuczyński to jeden z czołowych polskich torowców i choć nie ma jeszcze oficjalnych list startowych możemy być pewni, że tego kolarza zobaczymy w Pruszkowie na 1. ME elity w kolarstwie torowym.<br />