Vuelta po 16. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 16. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Sytuacja na tegorocznej Vuelcie zmienia się jak w kalejdoskopie. Po kilku, dość niespodziewanych, zwrotach akcji, dziś kolejna zmiana. Koszulkę lidera odzyskał Joaquin Rodriguez (Katiusza), który odebrał prowadzenie w wyścigu Vincenzo Nibalemu.<br />

Sytuacja na tegorocznej Vuelcie zmienia się jak w kalejdoskopie. Po kilku, dość niespodziewanych, zwrotach akcji, dziś kolejna zmiana. Koszulkę lidera odzyskał Joaquin Rodriguez (Katiusza), który odebrał prowadzenie w wyścigu Vincenzo Nibalemu.
Mimo iż Hiszpan odzyskał prowadzenie w wyścigu, to ma pewne obawy, czy uda mu się utrzymać koszulkę lidera do mety w Madrycie. „Mam tylko 33 sekundy przewagi nad Nibalim, a to mało, w kontekście nadchodzącej czasówki” – mówił Rodriguez, „Nibali to świetny czasowiec, Mosquera też jeździ dobrze, więc jeśli będę chciał utrzymać prowadzenie, muszę się wspiąć na wyżyny moich możliwości” – stwierdził Purito, „jeśli uda mi się ograniczyć straty do maksymalnie dwóch minut, wyścig będzie otwarty. Podjazd pod Bola del Mundo jest bardzo trudny” – dodał.

Życiowy sukces odniósł natomiast Mikel Nieve z ekipy Euskaltel – Euskadi. Po kraksie i wycofaniu się z wyścigu wcześniejszego lidera, Igora Antona, nastroje w baskijskiej ekipie nie były zbyt dobre. „Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Po kraksie Igora nastroje były fatalne. Dyrektor sportowy powiedział nam, że musimy przetrwać kolejny etap, a potem starać się zapomnieć o wypadku Igora” – powiedział Nieve, „dzisiejszy podjazd pod Cotobello znałem bardzo dobrze. W sierpniu trenowaliśmy tu z Antonem i Sanchezem. To mi pomogło. Tak samo jak doping kibiców i słowa dyrektora sportowego. Dzięki temu nie myślałem o bólu” – mówił młody Hiszpan.

Bardzo dobrze pojechał także Frank Shcleck, który dzięki atakowi na ostatnich 10 kilometrach zyskał dziś sporo czasu nad rywalami i awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. „Musiałem w końcu zaatakować. Szkoda, że przede mną jechał jeszcze jeden kolarz, bo chciałbym wygrać etap, ale udało mi się odzyskać czas w generalce i to się liczy” – powiedział Luksemburczyk z Saxo Bank.

Kolejny, 17. etap, może okazać się decydujący dla losów wyścigu. 46-kilometrowa czasówka w Penafiel powinna wprowadzić w czołówce różnice czasowe, jednak przegrani tego dnia będą mieli jeszcze jedną szansę, w sobotę, na Bola del Mundo.

FOTO: Sirotti