Vuelta po 11. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 11. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Po dniu przerwy Igor Anton odzyskał koszulkę lidera Vuelta a Espana. Choć w pewnym momencie wydawało się, że tego dnia kolarz Euskaltel Euskadi całkowicie zaprzepaści szansę na zwycięstwo we Vuelcie, Anton wygrał etap i dorzucił rywalom kolejne sekundy.<br />

Po dniu przerwy Igor Anton odzyskał koszulkę lidera Vuelta a Espana. Choć w pewnym momencie wydawało się, że tego dnia kolarz Euskaltel – Euskadi całkowicie zaprzepaści szansę na zwycięstwo we Vuelcie, Anton wygrał etap i dorzucił rywalom kolejne sekundy.
„Teraz mam zamiar cieszyć się tą chwilą. Moje marzenia się spełniają” – powiedział po górskim etapie do Pal Anton, „z początku podjazdu jechałem trochę z tyłu, chcąc oszczędzać siły, wiedziałem, że przy tak wiejącym wietrze łatwo będzie przebić się do przodu. Jechałem swoim tempem. Także wtedy, gdy zaatakował Mosquera. Utrzymanie jego koła było niemożliwe, dlatego postanowiłem jechać równo, aż go dogoniłem” – tłumaczył swoją taktykę na ten etap kolarz Euskaltel – Euskadi, „oprócz zwycięstwa, ważna jest też bonifikata czasowa i moja przewaga nad rywalami” – powiedział Hiszpan.

Odnosząc swoje drugie zwycięstwo w tym wyścigu, Anton znów założył koszulkę lidera, a także objął prowadzenie w dwóch innych klasyfikacjach – punktowej i najaktywniejszych.

Po raz kolejny bardzo aktywnie jechał Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia), który był bardzo bliski zwycięstwa, lecz został doścignięty przez Antona na ostatnim kilometrze. „Nie mogę powiedzieć, żebym nie był zadowolony” – powiedział Mosquera, „znów atakowałem, próbowałem, ale Igor był lepszy ode mnie. Będę jeszcze próbował, czuje się dobrze, byłem bliski zwycięstwa, a jeszcze przed nami kilka naprawdę trudnych górskich etapów” – stwierdził lider Xacobeo galicia, który w klasyfikacji generalnej zajmuje piąte miejsce.

Znakomicie pojechał Xavier Tondo (Cervelo Test Team), który niespodziewanie zajął trzecie miejsce, w końcówce doganiając kilku rywali. „Doszedłem do Nibalego i na mecie wyprzedziłem go, co dało mi trzecie miejsce. Igor Anton był tego dnia poza zasięgiem, więc jestem zadowolony. Do końca wyścigu jeszcze długa droga, a moja strata nie jest taka duża” – powiedział Hiszpan.

Dla Joaquina Rodrigueza (Katiusza) to nie był dobry dzień. Lider wyścigu stracił koszulkę lidera, choć wydawało się, że jego straty będą znacznie większe. W końcówce Hiszpan nieco odbudował siły i na metę przyjechał 59 sekund za Antonem. W klasyfikacji generalnej spadł jednak na 4. miejsce i przy kilku poważniejszych górach może mu być trudno odzyskać miejsce w czołowej trójce wyścigu.

FOTO: Sirotti