Ciężko wywalczone podium

9. TransRockies Challenge (08-14.08.2010, Kanada)

Drukuj

Bardzo dobrą formę zaprezentowali Filip Kuźniak i Szymon Zacharski (MTBTrophy.com) w zakończonym właśnie wyścigu TransRockies Challenge. W klasyfikacji generalnej zajęli trzecie miejsce.<br />

Bardzo dobrą formę zaprezentowali Filip Kuźniak i Szymon Zacharski (MTBTrophy.com) w zakończonym właśnie wyścigu TransRockies Challenge. W klasyfikacji generalnej zajęli trzecie miejsce.
Wiodący po bezdrożach Kanady wyścig Trans Rockies jest uznawany za jedną z trudniejszych i bardziej prestiżowych etapówek na świecie. Prawie 400km i ponad 12000 metrów przewyższenia w siedem dni, w ekstremalnych niekiedy warunkach, musieli pokonać uczestnicy 9. edycji tego wyścigu. Wśród nich dwójka Polaków – Filip Kuźniak i Szymon Zacharski (MTBTrophy.com).


Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zawdzięczają przede wszystkim równej jeździe – na żadnym z etapów nie wypadli z pierwszej dziesiątki, a dwa razy meldowali się na czwartym miejscu.
Na pierwszym etapie Szymon Zacharski i Filip Kużniak zameldowali się na szóstej pozycji, ze stratą 24 minut do zwycięzców, ekipy Kona (Barry Wicks, Kris Sneddon). Swój wynik powtórzyli na drugim etapie, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej po drugim dniu rywalizacji zajmowali piąte miejsce.

Kolejne dwa etapy, na których zajmowali szóste i czwarte miejsce, pozwoliły im zmniejszyć stratę do czwartego miejsca w generalce – drużyny Granville-Trustteam, a od podium dzieliło ich tylko 5 minut.


Niestety na piątym etapie siódme miejsce, ale przede wszystkim spora strata do najgroźniejszych rywali sprawiła, że spadli o jedno oczko w dół i znów zajmowali szóste miejsce w generalce.
Potem było już tylko lepiej. Dobra jazda – czwarte miejsce – i spore straty rywali spowodowały, że po szóstym etapie awansowali na podium klasyfikacji generalnej, a na ostatnim etapie pozostała im już tylko obrona trzeciego miejsca. Łatwo nie było, gdyż ich najgroźniejsi rywale - Honey Stinger/Trek (Nate Bird, Dax Massey) na ostatnim etapie pojechali bardzo dobrze, zajmując trzecie miejsce, przy 8. lokacie Szymona i Filipa.


Mimo to w klasyfikacji generalnej zdołali obronić trzecie miejsce, wyprzedzając Honey Stinger/Trek ledwie o minutę i 40 sekund. Pewne zwycięstwo odnieśli kolarze teamu Kona, którzy odnieśli sześć zwycięstw, w generalcej notujac 43 minuty przewagi nad Rocky Mountain z jednym zwycięstwem i pięcioma drugimi miejscami.

Klasyfikacja końcowa:
1 Kona (Barry Wicks, Kris Sneddon) 23:38:54
2 Rocky Mtn Factory (Stefan Widmer, Marty Lazarski) 24:22:20 (0:43:26)
3 MtbTrophy.com team (Filip Kuźniak, Szymon Zacharski) 26:35:30 (2:56:35)
4 Honey Stinger/Trek (Nate Bird, Dax Massey) 26:37:09 (2:58:15)
5 Team Sugoi / Timex (Will Kelsay, Matt Boobar) 26:44:02 (3:05:08)
6 20 Nativo Concept (Francois-Charle Dumas, Pierre-Yves Nadeau) 27:40:03 (4:01:09)
7 Granville-Trustteam (Wouter Declercq, Wesley Luca) 28:18:29 (4:39:35)
8 www.Supernova-Lights.com (Marcus Wallmeyer, Andreas Krakau) 29:21:31 (5:42:37)
9 Sweet Pete's Bikes (Simon Dove, Peter Tondl) 29:58:53 (6:19:58)
10 Gyldenløve Cigar Selskab (Asbjorn Rudolf Hansen, Torbjørn Kågen) 30:09:02 (6:30:08)

FOTO: TransRockies Challenge