Na czele bez zmian

Drukuj

Francuz Christophe Riblon wygrał pierwszy pirenejski etap Tour de France. Kolarz Ag2R La Mondiale jechał w ucieczce przez ponad 160km i samotnie minął linię mety prawie minutę przed walczącymi o żółtą koszulkę faworytami wyścigu.<br />

Francuz Christophe Riblon wygrał pierwszy pirenejski etap Tour de France. Kolarz Ag2R La Mondiale jechał w ucieczce przez ponad 160km i samotnie minął linię mety prawie minutę przed walczącymi o żółtą koszulkę faworytami wyścigu.
Andy Schleck (Saxo Bank) i Alberto Contador (Astana), dwaj pretendenci do zwycięstwa w Wielkiej Pętki, pilnowali się na dzisiejszym etapie i na metę przyjechali razem. Przewaga Schlecka nad Contadorem wciąż wynosi więc 31 sekund.



Po ataku na pierwszych kilometrach i pogoni peletonu, czwórka kolarzy zdołała się utrzymać na czele wyścigu po około 10km jazdy. Do Gerainta Thomasa (Team Sky), Davida Zabriskie (Garmin – Transitions), Pawła Brutta (Katiusza) i Damiena Moinarda (Cofidis) po kolejnych 15km dołączyli Vaugrenard (FdJ), Christophe Riblon (Ag2R), Jurgen Van de Walle (Quick Step), Pierre Rolland (Bbox Telecom) i Stephane Auge (Cofidis). Po przejechaniu 35km ich przewaga wynosiła 6.45 i peleton pozwolił im na wiele swobody.

Dopiero przed szczytem pierwszego wzniesienia - Port de Pailheres – (HC, na 155km) na czele peletonu tempo podkręciły ekipy Astany, Saxo Bank i Team Sky. Przewaga uciekinierów spadła wtedy do nieco ponad 4 minut. Z zasadniczej grupy było kilka ataków, jednak to na czele wyścigu kolarze toczyli zaciętą walkę o zwycięstwo etapowe, które nieco się oddalało.

Na 2km przed szczytem Riblon przewodził stawce, z ledwie 40 sekundami przewagi nad Moinardem. Za nimi tworzyły się kilkuosobowe grupki, bądź jechali samotni kolarze, m.in. Carlos Sastre (Cervelo TestTeam), Vasili Kiryienka (Caisse d’Epargne), czy Cadel Evans (BMC Racing) i Damiano Cunego (Lampre).

Na zjeździe z Pailheres za Riblon’em utworzyła się grupka pościgowa, w której byli Sastre, Cunego, Valls Ferri, Kiryienka i Van de Walle.



Prawdziwa walka miała sie jednak rozpocząć na Ax-3 Domaines, podjeździe 1. kategorii, z którego szczytu do mety pozostało jedynie 1,5km. Także Moinard zaciekle gonił lidera i na 10km przed metą miał już tylko 10 sekund straty, jednak nie udało mu się dojść do rywala.

Kolarze Astany nadawali tempo w grupie faworytów, mocno ją uszczuplając. Odpadli m.in. Ivan Basso i Roman Kreuziger (Liquigas – Doimo), czy Levi Leipheimer (Radioshack). Na pięć kilometrów przed metą Contador próbował ataku, jednak widząc, że Schleck i Denis Mienszow (Rabobank) zdołali przetrzymać jego akcję, odpuścił, czekając na rywali.



W końcówce jeszcze Mienszow i Samuel Sanchez (Euskaltel – Euskadi) odjechali od grupki faworytów, jednak zyskali tylko kilkanaście sekund. Riblon natomiast mógł się cieszyć z pierwszej w karierze wygranej w Tour de France. 54 sekundy za nim finiszował Mienszow, przed Sanchezem, a ze stratą kolejnych 14 sekund Schleck i Contador w czteroosobowej grupce. Sylwester Szmyd (Liquigas – Doimo) ukończył etap w grupce kolarzy, która straciła do zwycięzcy ponad 15 minut.

Wyniki:
1 Christophe Riblon (Fra) AG2R La Mondiale 4:52:42
2 Denis Menchov (Rus) Rabobank 0:00:54
3 Samuel Sánchez Gonzalez (Spa) Euskaltel - Euskadi
4 Andy Schleck (Lux) Team Saxo Bank 0:01:08
5 Joaquin Rodriguez (Spa) Team Katusha
6 Robert Gesink (Ned) Rabobank
7 Alberto Contador Velasco (Spa) Astana
8 Jurgen Van Den Broeck (Bel) Omega Pharma-Lotto
9 Damiano Cunego (Ita) Lampre-Farnese Vini 0:01:49
10 Carlos Sastre (Spa) Cervelo Test Team

Klasyfikacja generalna po 14. etapie:
1 Andy Schleck (Lux) Team Saxo Bank 68:02:30
2 Alberto Contador Velasco (Spa) Astana 0:00:31
3 Samuel Sánchez Gonzalez (Spa) Euskaltel - Euskadi 0:02:31
4 Denis Menchov (Rus) Rabobank 0:02:44
5 Jurgen Van Den Broeck (Bel) Omega Pharma-Lotto 0:03:31
6 Robert Gesink (Ned) Rabobank 0:04:27
7 Levi Leipheimer (USA) Team Radioshack 0:04:51
8 Joaquin Rodriguez (Spa) Team Katusha 0:04:58
9 Luis León Sánchez Gil (Spa) Caisse d'Epargne 0:05:56
10 Ivan Basso (Ita) Liquigas-Doimo 0:06:52

FOTO: Sirotti