Góry przywitały kolarzy na siódmym etapie TdF. Kilka cięższych podjazdów wystarczyło, by sytuacja w peletonie się zmieniła, a Sylvain Chavanel odzyskał żółtą koszulkę lidera.
Drugie podwójne zwycięstwo odniósł Chavanel na etapie do Station des Rousses. Francuz z Quick Step wygrał swój drugi etap i odzyskał koszulkę lidera. „Dzisiejszy etap pasował mi idealnie. Takie góry, z niewielkim nachyleniem, bardzo lubię” – mówił na mecie szczęśliwy zwycięzca, „miałem pewne obawy przed atakowaniem, nie chciałem, żeby inni kolarze doszli do Jeroma [Pineau]. Kiedy się zdecydowałem i dojechałem do niego, powiedział tylko – jedź” – dodał. Chavanel jest także bardzo zadowolony z jazdy swoich kolegów z Quick Step. „To, co udało nam się na etapie do Spa byo niesamowite, ale powtórzenie tego wyczynu jest wręcz nieprawdopodobne. Nie zamierzamy przestawać i będziemy walczyć o trzecie zwycięstwo” – mówił o swoich zwycięstwach etapowych i jeździe Jeroma Pineau, który powiększył swój dorobek w klasyfikacji górskiej.
Sam Pineau przyznaje, z kolei, że jego pozycja jest w dużej mierze zasługą kolegów z drużyny. „Jako zespół jedziemy znakomicie i nasza praca została wynagrodzona” – powiedział Pineau, „przed wyścigiem ludzie mówili, że bez Toma [Boonena] nie odniesiemy żadnych zwycięstw, ale udowodniliśmy, że potrafimy wygrywać i bez niego” – stwierdził Francuz, którzy ma już 44 punkty w klasyfikacji górskiej i o 8 wyprzedza Chavanela.
Faworyci pojechali dziś na remis, jednak wobec sporej straty Fabiana Cancellary (Saxo Bank), który do tej pory jechał w maillot jaune, na czołowe pozycje awansowali niektórzy faworyci wyścigu.
„Wśród faworytów dziś był spokój” – powiedział Alberto Contador (Astana), obrońca tytułu, „ale na pewno jutro będzie inaczej, etap będzie cięższy. Dlatego muszę starać się odpocząć najlepiej jak to możliwe” – dodał.
Cadel Evans zbliżył się bardzo do pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej. Australijczyk z BMC Racing zajmuje obecnie drugie miejsce, ze stratą 1.25 do Chavanela i jest w znakomitej pozycji przed kolejnymi górskimi etapami. „Cieszy mnie taka sytuacja” – przyznaje Evans, „gdybym już dziś założył żółtą koszulkę, drużyna była by pod sporą presją, a jeszcze tego nie chcemy” – kontynuował, „dziś faworyci się bacznie pilnowali, ale jutro dojdzie do pewnych rozstrzygnięć. Moja pozycja w generalce jest bardzo dobra, czekamy na kolejne etapy i to, co one przyniosą”.
Kolarze narzekają na gorąco. Lance Armstrong (Radioshack) powiedział, że to właśnie temperatura przeszkadzała mu najbardziej na tym etapie – „cierpiałem, było okropnie ciężko, właśnie przez temperaturę, ale myślę, że wszyscy dziś przeżywali ciężki dzień” – stwierdził Boss.
FOTO: Sirotti
Tour po 7. etapie
Wypowiedzi i komentarze po 7. etapie Tour de France
Góry przywitały kolarzy na siódmym etapie TdF. Kilka cięższych podjazdów wystarczyło, by sytuacja w peletonie się zmieniła, a Sylvain Chavanel odzyskał żółtą koszulkę lidera.<br />