L-B-L znów dla Vinokourova

96. Liege - Bastogne - Liege (25.04.2010, HIS, Belgia)

Drukuj

Alexandre Vinokourov (Astana) odniósł zwycięstwo w 96. wyścigu Liege Bastogne Liege, zostawiając na ostatnich metrach rywala z ucieczki, Alexandre Kolobneva (Katiusza). Dwójka ta finiszowała ponad minutę przed peletonem, w którym byli wszyscy pozostali faworyci.<br />

Alexandre Vinokourov (Astana) odniósł zwycięstwo w 96. wyścigu Liege – Bastogne – Liege, zostawiając na ostatnich metrach rywala z ucieczki, Alexandre Kolobneva (Katiusza). Dwójka ta finiszowała ponad minutę przed peletonem, w którym byli wszyscy pozostali faworyci.
Vinokourov znajduje się obecnie w znakomitej formie. W piątek odniósł swoje pierwsze od czasu powrotu po dyskwalifikacji zwycięstwo w wyścigu etapowym – Giro del Trentino – wygrywając tam także jazdę indywidualną na czas. Dziś natomiast sięgnął po drugie w karierze zwycięstwo w Liege – Bastogne – Liege. Wcześniej Kazach triumfował w belgijskim wyścigu w 2005 roku.

Liege – Bastogne – Liege, liczący 258km, na którego trasie znajduje się 10 sklasyfikowanych, bardzo ciężkich podjazdów, należy do trudniejszych wyścigów jednodniowych. Zwycięzca sprzed roku, Andy Schleck (Saxo Bank), miał więc powody do obaw, także patrząc na stawkę rywali, którzy chcieli odebrać mu tytuł – na starcie pojawili się Evans, Gilbert, Ivanov, Kolobnev, Valverde, Contador, czy Vinokourov.


Jakby nie zważając na trudności wyścigu i apetyty faworytów, siódemka kolarzy odjechała od peletonu po 13 kilometrach. Thomas de Gendt (Topsport Vlaanderen), Maxime Bouet (Ag2r), Mauro Finetto (Liquigas), Jussi Veikkanen (Francaise des Jeux), Dries Devenyns (Quick Step), Niki Terpstra (Milram) I Alan Perez (Euskaltel-Euskadi) szybko zyskali kilka minut przewagi nad peletonem, osiągając maksimum ośmiu minut.


Peleton, w którym porządku pilnowali kolarze Saxo Bank, Caisse d’Epargne, Team Sky i Astany, pozwolił jeszcze, by Dirk Bellemakers (Landboukrediet) dołączył do wspomnianej grupki po około 100km. Wtedy przewaga uciekinierów wynosiła pięć minut.

Po kilkudziesięciu kilometrach względnego spokoju, kiedy to jednak peleton odrobił nieco strat, na podjeździe pod Côte de Wanne (na 159km), z zasadniczej grupy zaatakował Jens Voigt (Saxo Bank), chcąc przeskoczyć do czołówki. Niemiec długo jechał pomiędzy dwiema grupami, i choć w pewnym momencie tracił nieco ponad pół minuty do uszczuplonej już grupy liderów, to jednak zarówno on, jak i inni kolarze próbujący dojechać do prowadzących, zostali w końcu doścignięci przez peleton. Wkrótce też kolarze, którzy utrzymywali się jeszcze na czele wyścigu zostali doścignięci.


Na podjeździe pod La Redoute, na 36 km przed metą, faworyci jeszcze jechali w miarę spokojnie, lecz czujnie. Do przodu skoczyli za to ewentualni pomocnicy, którzy mogli by się przydać w końcówce wyścigu. w ucieczce znaleźli się Valerio Agnoli (Liquigas-Doimo), Carlos Barredo (Quick Step), Laurens Ten Dam (Rabobank), Tony Martin (HTC-Columbia) i Stefano Garzelli (Acqua & Sapone). Szybko Ten Dam zostawił towarzyszy ucieczki, jednak i on został doścignięci. Wtedy zaatakował jego kolega drużynowy, Bram Tankink, jednak potem znów czas antenowy należał do kolarzy Katiuszy.

Siergiej Ivanov próbował gonić Holendra, jednak gdy zorientował się, że nie ma szans na dojście do lidera, zrezygnował. Na Côte de la Roche aux Faucons rozpoczęły się ataki faworytów.
Jako pierwszy skoczył Andy Shcleck, z Philippem Gilbertem (Omega Pharma – Lotto) na kole i szybko minęli Tankinka. Do tej dwójki dołączył także Alberto Contador (Astana), a wkrótce także kolejni kolarze, tworząc na czele 10-osobową grupę.

Na około 15km przed metą z tej grupki zaatakował Alexandre Vinokourov (Astana), zwycięzca z 2005 roku. Za Kazachem skoczył jedynie Alexandr Kolobnev (Katiusza), lecz dwójce tej udało się zyskać kilkunastosekundową przewagę nad rywalami. 15 sekund za nimi jechała trójka Cadel Evans (BMC Racing Team), Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) i Gilbert, natomiast kolejne 20 sekund dalej peleton.

Vinokourov i Kolobnev zdołali powiększyć swoją przewagę – na 8 km przed metą mieli 30 sekund w zapasie. Jeszcze na Côte de Saint-Nicolas, na 252km, na samotną pogoń zdecydował się Gilbert, jednak wciąż tracił 15 sekund do prowadzącej dwójki.

Gdy rozpoczynali oni ostatni kilometr, prowadzący nieco pod górę, Vinokourov zdecydował się zaatakować, gubiąc Kolobneva, który nie był w stanie odpowiedzieć na tę akcję. Kazach zyskał bezpieczną przewagę, która pozwoliła mu w pełni świętować sukces na mecie. Kolobnev stracił 6 sekund, natomiast ponad minutę za nimi finiszował peleton, który wchłonął jeszcze goniącą trójkę. Najszybciej z grupy finiszował Valverde, wyprzedzając Gilberta i Evansa.

Wyniki:
1 Alexandre Vinokourov (KAZ) Astana 6:37:48
2 Alexandr Kolobnev (RUS) Team Katusha 0:00:06
3 Alejandro Valverde (SPA) Caisse d'Epargne 0:01:04
4 Philippe Gilbert (BEL) Omega Pharma-Lotto
5 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team
6 Andy Schleck (LUX) Saxo Bank 0:01:07
7 Igor Anton (SPA) Euskaltel - Euskadi
8 Christopher Horner (USA) Team Radioshack
9 Frank Schleck (LUX) Saxo Bank
10 Alberto Contador (SPA) Astana

FOTO: Sirotti