T-A: Etap Ignatiewa, Garzelli odrabia straty

45. Tirreno - Adriatico (10-16.03.2010, HIS, Włochy), etap 6. - Montecosaro - Macerata, 134km

Drukuj

Uciekający przez prawie cały etap Michaił Ignatiew (Katiusza) został zwycięzcą szóstego etapu Tirreno Adriatico z metą w Macerata. Tuż za Rosjaninem finiszowali Stefano Garzelli (Acqua e Sapone) i Cadel Evans (BMC Racing), którzy zmniejszyli stratę do lidera, Michele Scarponiego (Androni Giocattoli).<br />

Uciekający przez prawie cały etap Michaił Ignatiew (Katiusza) został zwycięzcą szóstego etapu Tirreno Adriatico z metą w Macerata. Tuż za Rosjaninem finiszowali Stefano Garzelli (Acqua e Sapone) i Cadel Evans (BMC Racing), którzy zmniejszyli stratę do lidera, Michele Scarponiego (Androni Giocattoli).
Po wczorajszym etapie, na którym Garzelli i Evans nadrobili 9 sekund nad Scarponim, dzisiejszy etap zapowiadał się jako kolejny akt walki o koszulkę lidera. Obaj byli bardzo żądni cennych sekund, natomiast Scarponi miał znacznie utrudnione zadanie – wskutek wczorajszej kraksy mocno się poobijał i nie był w pełni sił. Włocha czekała więc ciężka przeprawa i walka o zachowanie maglia azzura.

Na etapie profilem przypominającym wiosenne klasyki, 12-osobowa ucieczka zawiązała się już po 8km jazdy i przez prawie cały dzień utrzymywała się na czele. W czołowej grupce znaleźli się Marcus Burghardt (BMC Racing Team), Paul Martens (Rabobank), Tom Boonen (Quick Step), Assan Bazayev (Astana), Michaił Ignatiew (Katiusza), Matti Breschel (Saxo Bank), Peter Velits (HTC-Columbia), Thomas Lovkist (Team Sky), Ruben Perez Moreno (Euskaltel - Euskadi), Rui da Costa (Caisse d'Epargne), Martin Maaskant (Garmin-Transitions) i Simon Spilak (Lampre).

Po godzinie jazdy mieli oni ponad 4 minuty przewagi nad zasadniczą grupą, a średnia prędkość czołówki wynosiła 44,1km/h. W pagórkowatym terenie peleton zmniejszył nieco straty, odrabiając na kolejnych 30km minutę. Sytuację w zasadniczej grupie kontrolowali kolarze Androni Giocattoli, z liderem wyścigu – Michele Scarponim. Zaraz za swoim rodakiem jechał drugi kolarz w klasyfikacji generalnej, Stefano Garzelli (Acqua e Sapone).

Po 93 km jazdy, gdy uciekinierzy mieli już za sobą pierwszy z czterech podjazdów pod Macerata, z czołówki – także na podjeździe - wyskoczył Spilak, który na szczycie wzniesienia miał 25 sekund przewagi nad rywalami, jednak po kilku kilometrach został doścignięty. Do mety pozostało niewiele ponad 30km a przewaga uciekinierów wynosiła wtedy 2.10 i wciąż spadała.

Przed przedostatnim podjazdem, na 23km do, śmiałkowie mety mieli już tylko 1.30 w zapasie. W końcówce podjazdu zaatakował Velits, ale ale jego akcja także zakończyła się na zjeździe.

Różnica pomiędzy ucieczką i zasadniczą grupą, nieco już uszczuploną, utrzymywała się na tym samym poziomie, gdy na 8km przed metą, gdy droga zaczynała się piąć w górę, na atak zdecydował się Ignatiev.

Goniący rywale byli bardzo blisko, niemal na wyciągnięcie ręki, jednak Rosjanin nie oglądał się za siebie i mocno naciskał na pedały. Zjeżdżając z Santa Maria del Monte, na 4,5 km do mety miał 50 sekund przewagi nad grupą lidera.

Na 2,7km do mety droga znów szła w górę. W pościg za Ignatiewem ruszyli Spilak i Velits, jednak Rosjanin był za daleko. Po kolei pozostali kolarze z ucieczki byli wchłaniani przez rozpędzoną grupę faworytów.

Ignatiew rozpoczynał ostatni kilometr z przewagą 30 sekund nad grupą, z której zaatakował Juan Jose Oroz Ugalde (Euskaltel - Euskadi), a chwilę później Vincenzo Nibali (Liquigas), zabierając na kole Scarponiego, Garzellego, Evansa i Francesco Gavazziego (Lampre Farnese Vini) . Chwilę później poprawił Garzelli, jednak Scarponi nie dał się zaskoczyć. Ta dwójka była już bardzo blisko Ignatiewa, którego mieli w zasięgu wzroku na 500 metrów przed metą, jednak Rosjanin najwyraźniej nie chciał oddać zwycięstwa.

Na ostatnich, krętych metrach prowadzących do mety, do dwójki Scarponi – Garzelli dołączyli Evans, Michael Rogers (HTC-Columbia), Robert Gesink (Rabobank) i Gavazzi. Gdy Ignatiew mijał linię mety, kolarze ci rozpoczęli finisz o drugie miejsce i bonifikaty czasowe. Na czoło wysforowali się Evans i Garzelli, którzy między sobą rozegrali sprint. Szybszy był Garzelli, który zgarnął dzięki temu zgarnął 6 sekund bonifikaty, a dodatkowo przyjechał na metę 2 sekundy przed Scarponim.

Jego strata do lidera stopniała po tym etapie do ledwie dwóch sekund, natomiast na trzecie miejsce awansował Evans, który traci do Scarponiego 12 sekund.


FOTO: Sirotti

Wyniki 6. etapu:
1 Mikhail Ignatiev (RUS) Team Katusha 3:18:09
2 Stefano Garzelli (ITA) Acqua & Sapone 0:00:05
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team
4 Robert Gesink (NED) Rabobank 0:00:07
5 Benoit Vaugrenard (FRA) Francaise Des Jeux
6 Michele Scarponi (ITA) Androni Giocattoli
7 Michael Rogers (AUS) Team HTC - Columbia
8 Francesco Gavazzi (ITA) Lampre-Farnese Vini 0:00:09
9 Domenico Pozzovivo (ITA) Colnago - CSF Inox 0:00:11
10 Rigoberto Uran Uran (COL) Caisse d'Epargne

Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1 Michele Scarponi (ITA) Androni Giocattoli 26:59:00
2 Stefano Garzelli (ITA) Acqua & Sapone 0:00:02
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:12
4 Maxim Iglinskiy (KAZ) Astana 0:00:22
5 Robert Gesink (NED) Rabobank 0:00:27
6 Michael Rogers (AUS) Team HTC - Columbia 0:00:29
7 Domenico Pozzovivo (ITA) Colnago - CSF Inox 0:00:33
8 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas-Doimo 0:00:42
9 Manuele Mori (ITA) Lampre-Farnese Vini 0:01:04
10 Francesco Gavazzi (ITA) Lampre-Farnese Vini 0:01:07