Ruta del Sol: Freire najszybszy, Matysiak 13.

6. Vuelta a Andalucia Ruta Ciclista Del Sol (21-25.02.2010, 2.1, Hiszpania), etap 2. Otura - Córdoba 182.2km

Drukuj

Hiszpan Oscar Freire (Rabobank) został zwycięzcą drugiego etapu Vuelta a Andalucia, wyprzedzając na finiszu Roberta Wagnera z ekipy Skil-Shimano oraz Alexa Rasmussena z Saxo Bank. Liderem wyścigu pozostał wczorajszy zwycięzca, Sergio Pardilla.<br />

Hiszpan Oscar Freire (Rabobank) został zwycięzcą drugiego etapu Vuelta a Andalucia, wyprzedzając na finiszu Roberta Wagnera z ekipy Skil-Shimano oraz Alexa Rasmussena z Saxo Bank. Liderem wyścigu pozostał wczorajszy zwycięzca, Sergio Pardilla.
Pierwszy atak na tym etapie nastąpił dość szybko, bo ledwie po 5 km jazdy. Jesus Rosendo (Andalucia – Cajasur), Johnny Hoogerland (Vacansoleil) i Garikoitz Bravo (Caja Rural) szybko odjechali od peletonu, jednak równie szybko od tej dwójki odpadł Hoogerland, a Bravo miał problemy z utrzymaniem koła Rosendo.

Hiszpan został więc sam na prowadzeniu i po przejechaniu 18 km miał 2.45 przewagi nad Bravo i ponad 3 minuty przewagi nad peletonem. Po godzinie jazdy i przejechaniu 40km, na szczycie Alto de Puerto Lope Rosendo jechał 2.50 przed peletonem, jednak na zjeździe jego przewaga urosła do czterech minut.

Ekipa Carmiooro-NGC, w której jechał wczorajszy zwycięzca i lider wyścigu, Sergio Pardilla, nie zamierzała jednak rezygnować z czerwonej koszulki i zaczęła gonić uciekiniera. Ich wysiłki szybko przyniosły zamierzony efekt i Rosendo, który wczoraj także uciekał i dzięki temu prowadził w klasyfikacji sprinterskiej, został wchłonięty przez peleton na 83km.

Tego dnia na walkę o zwycięstwo nastawiali się sprinterzy, toteż ekipy Omega Pharma – Lotto, a potem także Rabobank i HTC-Columbia, wyszły na czoło peletonu, nie chcąc dopuścić już do kolejnych akcji.

Tempo jazdy nie było oszałamiające i dopiero na ostatnich 25 kilometrach kolarze Rabobanku mocno przyspieszyli. Na ostatnich metrach w peletonie doszło jeszcze do kraksy, która wykluczyła niektórych sprinterów z walki o zwycięstwo.

Najprzytomniejszy w całym tym zamieszaniu okazał się Oscara Freire, który pewnie sięgnął po zwycięstwo. Hiszpan na mecie w Cordobie wyprzedził Roberta Wagnera (Skil – Shimano) oraz Alexa Rasmussena (Saxo Bank). Dopiero czwarty był Brytyjczyk z HTC-Columbia, Mark Cavendish. 13. Na tym etapuie był Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat). Pardilla, który przyjechał na metę w peletonie, obronił swoje prowadzenie i wciąż ma 9 sekund przewagi nad Jurgenem Van Den Broeck (Omega Pharma-Lotto).

Wyniki wkrótce.