Trzecie zwycięstwo w Tour Down Under odniósł Andre Greipel (HTC-Columbia), zwyciężając na czwartym etapie wyścigu. Dzięki bonifikatom czasowym Niemiec powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej – do 20 sekund - nad Robbie McEwenem.
Po raz kolejny kolarze zmagali się z silnym wiatrem, który towarzyszył im przez cały czas trwania prawie 150-kilometrowego etapu z Norwood do Goolwa. Z początku padał także deszcz, co na TDU jest raczej rzadkością.
Nie zraziło to jednak siódemki uciekinierów, którzy już na początkowych dziesięciu kilometrach odjechali od peletonu. David Kemp (UniSA), Thomas Frei (BMC Racing), Stef Clement (Rabobank), Thomas Rohregger (Milram), Anthony Ravard (AG2R-La Mondiale) oraz Miguel Minguez i Jonathan Castroviejo (Euskaltel-Euskadi) spędzili większość dnia jadąc przed peletonem, jednak podobnie jak w przypadku wcześniejszych prób ucieczek, także i ta została skasowana przez rozpędzony siłą HTC-Columbia peleton.
Z ucieczki skorzystał jednak Rohregger, który wygrał premię górską i tym samym umocnił się na prowadzeniu w tej klasyfikacji.
Jeszcze na 95 km przewaga uciekinierów wynosiła ponad 3 minuty, jednak już wtedy wiadomo było, że peleton, prędzej czy później, zlikwiduje ten odjazd. Na około 20 km przed metą ostatni z uciekających kolarzy zostali doścignięci i do pracy włączyły się ekipy, które tego dnia stawiały na swoich sprinterów.
Nieco zamieszania wprowadzili też Lance Armstrong i Tomas Vaitkus (Radioshack), którzy, nie do końca świadomie, odjechali od peletonu na około 20 sekund. „Byliśmy na zmianie, Tomas nadawał szalenie mocne tempo. Mnie się wydawało, że droga idzie lekko w dół i jak się obejrzeliśmy, nikogo za nami nie było. Miałem nadzieję, że ktoś do nas doskoczy, wtedy mielibyśmy szansę na dojechanie do mety, ale nikt nie był w stanie” – tłumaczył Armstrong.
Akcja tej dwójki nie powiodła się i do walki o zwycięstwo, a raczej walki z Andre Greipelem, mogli szykować się sprinterzy. Podobnie jak na poprzednich dwóch etapach, tak i teraz na Niemca nie było mocnych, tym bardziej, że znów został on znakomicie rozprowadzony przez swoich kolegów. Drugie miejsce po raz kolejny przypadło McEwenowi, natomiast trzeci był Graeme Brown (Rabobank).
W klasyfikacji generalnej Greipel powiększył swoją przewagę nad McEwenem do 20 sekund. Trzecie miejsce zajmuje Greg Henderson (Team Sky). Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne), który do tej pory był czwarty, spadł 26. miejsce, tracąc dziś 17 sekund. Maciej Paterski (Liquigas-Doimo), który dziś był 56., traci do lidera ponad 20 minut.
Wyniki 4. etapu:
1 Andre Greipel (GER) HTC-Columbia 3:30:29
2 Robbie McEwen (AUS) Katyusha
3 Graeme Brown (AUS) Rabobank
4 Gert Steegmans (BEL) Team RadioShack
5 Manuel Cardoso (POR) Footon Servetto
6 Julian Dean (NZL) Garmin-Transitions
7 Jurgen Roelandts (BEL) Omega Pharma-Lotto
8 Matthew Goss (AUS) HTC-Columbia
9 Robert Forster (GER) Team Milram
10 Yauheni Hutarovich (BLR) Française Des Jeux
…
56 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Doimo 0:00:17
Klasyfikacja generalna po 4. etapie:
1 Andre Greipel (GER) HTC-Columbia 13:23:57
2 Robbie McEwen (AUS) Katyusha 0:00:20
3 Greg Henderson (NZL) Team Sky 0:00:24
4 Gert Steegmans (BEL) Team RadioShack
5 Graeme Brown (AUS) Rabobank 0:00:26
6 Jurgen Roelandts (BEL) Omega Pharma-Lotto
7 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team
8 Andriy Grivko (UKR) Astana 0:00:29
9 Robbie Hunter (RSA) Garmin-Transitions 0:00:30
10 Baden Cooke (AUS) Team Saxo Bank
…
116 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Doimo 0:20:02
FOTO: Sirotti
TDU: I znów Greipel
11. Tour Down Under (19-24.01.2010, UCI Pro Tour, Australia), etap 4., Norwood - Goolwa , 149,5km
Trzecie zwycięstwo w Tour Down Under odniósł Andre Greipel (HTC-Columbia), zwyciężając na czwartym etapie wyścigu. Dzięki bonifikatom czasowym Niemiec powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do 20 sekund - nad Robbie McEwenem.<br />