Podczas przesłuchania przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie, Alejandro Valverde zapowiedział, że jest gotów dostarczyć próbki swojego DNA, by dowieść swojej niewinności w sprawie stosowania przez kolarza środków dopingowych.
Kolarz Caisse d’Epargne, który ze względu na udział w Tour Down Under nie stawił się osobiście na przesłuchaniu przed CAS, a zeznania składał telefonicznie, gotów jest dostarczyć próbki swojego DNA, celem porównania ich z materiałem posiadanym przez CONI. Hiszpan zaznaczył jednak, że na takie rozwiązanie zgodzi się pod warunkiem, że badania przeprowadzi niezależne laboratorium poza terenem Włoch.
„Zarówno WADA, jak i UCI zgodziły się na takie rozwiązanie. CONI natomiast nie godzi się, by próbki zostały zbadane poza Włochami” – powiedział Valverde w wydanym po zakończeniu przesłuchania oświadczeniu.
W maju ubiegłego roku CONI zakazało Valverde ścigania na terenie Włoch przez okres dwóch lat. Włoski Komitet Olimpijski swoją decyzję opierał na próbkach DNA znalezionych w gabinecie doktora Fuentesa i tych pobranych od kolarzy podczas Tour de France z 2008 roku, które wykazały, że Valverde był klientem Fuentesa i stosował niedozwolone środki dopingowe.
Hiszpan konsekwentnie nie przyznaje się do winy, zarzucając też CONI brak kompetencji do orzekania w jego sprawie.
FOTO: Sirotti
Vavlerde gotów dostarczyć dowody
Hiszpan oferuje próbki DNA
Podczas przesłuchania przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie, Alejandro Valverde zapowiedział, że jest gotów dostarczyć próbki swojego DNA, by dowieść swojej niewinności w sprawie stosowania przez kolarza środków dopingowych.<br />