Choć do przyszłorocznego Tour de France zostało jeszcze osiem miesięcy, to Andy Schleck już teraz przewiduje, że Alberto Contador, mimo iż będzie wielkim faworytem Touru, może mieć problemy podczas pierwszego tygodnia wyścigu.
„Przyszłoroczny Tour będzie górzysty i z pomocą dwóch czy trzech kolegów, Alberto w górach nie będzie miał problemów” – uważa kolarz Saxo Bank, „jednak podczas trzeciego etapu, na bruku, może mieć spore kłopoty” – mówi Schleck o odcinku z Wanze do Arenberg Porte du Hainaut, kiedy to kolarze będą pokonywać 7 fragmentów bruku o łącznej długości 13,2km, a etap będzie przypominał wiosenne klasyki, „z koeli, ja i Frank będziemy mogli liczyć na pomoc specjalistów od klasyków – [Fabiana] Cancellarę, [Stuarta] O’Grady i [Matti] Breschela. Konieczne będzie jednak zapoznać się z tymi odcinkami”.
Mimo to Luksemburczyk, który w tym roku zajął drugie miejsce w Wielkiej Pętli, zaraz za Contadorem, uważa, że Hiszpan to wciąż faworyt numer jeden przyszłorocznego wyścigu. „Na chwilę obecną, numerem jeden jest Contador. Jest najmocniejszy” – twierdzi Andy, jednak dodaje, „moim celem jest oczywiście wygranie TdF”.
W przyszłym sezonie, w jego wczesnej fazie, Schleck, zwycięzca Liege-Bastogne-Liege, zamierza skoncentrować się na wyścigach klasycznych, także jako przygotowanie do TdF. Zaznacza przy tym, że chciałby powalczyć o zwycięstwo w Amstel Gold Race, w którym w tym roku był 10.
FOTO: Sirotti
Schleck: Contador może mieć problemy
Młodszy z braci Schlecków o przyszłorocznym Tour de France
Choć do przyszłorocznego Tour de France zostało jeszcze osiem miesięcy, to Andy Schleck już teraz przewiduje, że Alberto Contador, mimo iż będzie wielkim faworytem Touru, może mieć problemy podczas pierwszego tygodnia wyścigu.<br />