Międzynarodowa Unia Kolarska zapowiedziała, że jeśli do jutra nie otrzyma od Astany zabezpieczenia bankowego o równowartości rocznego budżetu zespołu na przyszły rok, nie przyzna kazachskiej ekipie licencji Pro Tour na następny sezon.
Żądania Unii wiążą się z problemami finansowymi, jakie w ubiegłym sezonie miała Astana. Z tego też powodu o Astanie było wielokrotnie głośno, a przed startem Giro d’Italia Unia zagroziła nawet niedopuszczeniem Astany do udziału w wyścigu, jeśli zaległości wobec kolarzy nie zostaną uregulowane.
Gdy wydawało się, że wraz z przyjściem nowych kazachskich sponsorów kłopoty Astany zniknęły i zespół będzie mógł w spokoju przygotować się do kolejnego sezonu, Unia zażądała gwarancji finansowych w wysokości rocznego budżetu zespołu, czyli w tym przypadku 22 milionów dolarów -Koncern naftowy Samruk-Kazyna zobowiązał się przez cztery kolejne lata wspierać drużynę kwotą właśnie 22 milionów rocznie.
Nikoai Proskurin, zastępca prezydenta Kazachskiego Związku Kolarskiego, który odpowiada za kontakty drużyny ze sponsorami, przyznał, że sytuacja w jakiej znalazła się Astana jest ciężka. „Wydaje się, że [UCI] nie chce widzieć Astany w Pro Tour” – przyznał Proskurin, który uważa, że termin przedstawiony przez UCI jest praktycznie niemożliwy do spełnienia. Powiedział też, że koncern Samruk-Kazyna przedstawił UCI wszelkie niezbędne dokumenty finansowe, z których wynikało, że jest w stanie zapewnić odpowiedni poziom finansowania, jednak UCI domaga się, by to bank przedstawił gwarancje finansowe. Według Proskurina, „zabezpieczenie od Samruk-Kazyna jest więcej warte, bo to praktycznie zabezpieczenie od rządu [Kazachstanu]” – dodał.
Jeśli rzeczywiście Astana nie otrzymałaby od UCI licencji Pro Tour na przyszły sezon, oznaczałoby to najpewniej, że jej najlepszy kolarz, Alberto Contador, opuści zespół. Contador niedawno zapowiedział, że zostanie w swojej dotychczasowej ekipie, jednak tylko pod warunkiem, że otrzyma ona licencję Pro Tour.
FOTO: Sirotti
Czarne chmury nad Astaną
UCI domaga się zabezpieczeń finansowych
Międzynarodowa Unia Kolarska zapowiedziała, że jeśli do jutra nie otrzyma od Astany zabezpieczenia bankowego o równowartości rocznego budżetu zespołu na przyszły rok, nie przyzna kazachskiej ekipie licencji Pro Tour na następny sezon.<br />