Australijczycy dominują w Melbourne

Torowy Puchar Świata #2 (19-21.11.2009, CDM, Melbourne), dzień 3.

Drukuj

Australijczycy byli zdecydowanie najlepszymi kolarzami zakończonej w Melbourne drugiej edycji torowego Pucharu Świata. Po pięciu złotych i jednym brązowym medalu w czwartek i piątek, w ostatnim dniu wywalczyli kolejne trzy złote krążki.<br />

Australijczycy byli zdecydowanie najlepszymi kolarzami zakończonej w Melbourne drugiej edycji torowego Pucharu Świata. Po pięciu złotych i jednym brązowym medalu w czwartek i piątek, w ostatnim dniu wywalczyli kolejne trzy złote krążki.
Na zakończenie rywalizacji w Melbourne rozegrano wyścig drużynowy na dochodzenie, keirin i wyścig na 500 metrów pań oraz sprint i Madison mężczyzn. W tej ostatniej konkurencji startowali Łukasz Bujko i Dawid Głowacki.

Bardzo zaciętą rywalizację mogli oglądać kibice podczas wyścigu drużynowego na dochodzenie. Gospodynie – Australijki, Nowozelandki i Brytyjki stoczyły zacięty bój w kwalifikacjach i różnice między tymi drużynami nie były zbyt wielkie. Ku zmartwieniu miejscowych kibiców Australijki uzyskały trzeci czas, tracąc do reprezentantek Wielkiej Brytanii 0,3 sekundy i musiały zadowolić się walką o brązowy medal. Z kolei Brytyjki w finale zmierzyć się miały z reprezentantkami Nowej Zelandii, które w eliminacjach wykręciły najlepszy czas, jako jedyne schodząc poniżej 03:27.000. Walka o medale stała na jeszcze wyższym poziomie. Australijki poprawiły swój czas z eliminacji o prawie sekundę i pewnie pokonały Ukrainki, natomiast zarówno Nowozelandki jak i Brytyjki narzuciły bardzo mocne tempo, skutkujące bardzo dobrym czasem. Obecność Alison Shanks, obecnej Mistrzyni Świata w wyścigu indywidualnym na dochodzenie, w składzie Nowej Zelandii wyraźnie pomogła w pokonaniu Brytyjek. Shanks i koleżanki od startu narzuciły mocniejsze tempo od rywalek i pewnie sięgnęły po złoto, wyprzedzając Brytyjki o ponad sekundę.

W konkurencjach szybkościowych rządzili niepodzielnie Australijczycy. W keirinie Anna Meares i Kaarle McCulloch zgodnie wygrywały swoje biegi eliminacyjne i pewnie awansowały do drugiej rundy, natomiast z repasaży do dalszej rundy awansowała także trzecia z Australijek, Emily Rosemond. Zarówno Meares jak i McCulloch pewnie awansowały do finału, a w walce o medale Meares – srebrna medalistka w keirinie z Pekinu, pewnie pokonała swoje rywalki, sięgając po kolejne złoto w Melbourne. Za nią przyjechały Shuang Guo (ChRL) i Christin Muche (Niemcy), które uzupełniły podium.

Meares to jednak przede wszystkim specjalistka od wyścigu na 500 metrów. Australijka dwukrotnie zdobywała złoty medal MŚ w tej konkurencji – w 2004 roku właśnie w Melbourne i w 2007 roku w Palma de Mallorca. Zwycięstwo podczas tej edycji PŚ nie dziwi więc nikogo, podobnie jak czas i przewaga, jaką osiągnęła nad rywalkami. Meares uzyskała wynik 0:00:33.583 i 0,7 sekundy wyprzedziła… McCulloch, z którą kilkadziesiąt minut później rywalizowała w Keirinie. Trzecie miejsce przypadło w udziale Francuzce, Sandie Clair, młodej gwieździe francuskiego sprintu.

W sprincie mężczyzn, bardzo mocno z resztą obsadzonym, także triumfował kolarz gospodarzy. Shane Perkins (Team Jayco) dorzucił do swojej kolekcji już drugi złoty medal – kiedy to w czwartek wygrał z kolegami sprint drużynowy. Perkins odbił sobie także niepowodzenie keirinu, gdzie mimo iż na kresce był drugi, to jednak przez sędziów został przesunięty na ostatnią pozycję i stracił srebrny medal. Tym razem jednak Perkins nie miał sobie równych i wygrał każdy swój wyścig, począwszy na eliminacjach i na finale kończąc, odprawiając z kwitkiem m.in. swojego rodaka Petera Lewisa, czy Brytyjczyka Rossa Edgara. W finale Perkins spotkał się ze znakomitym Francuzem z ekipy Cofidis, Kevinem Sireau, jednak i tym razem nie pozostawił żadnych złudzeń rywalowi wygrywając 2:0. Walka o brązowy medal to wewnętrzna sprawa Brytyjczyków, choć z dwóch „różnych” drużyn – w wyścigu o trzecie miejsce zmierzyli się Edgar (Team Sky) i Matt Crampton z reprezentacji narodowej. Górą był ten drugi, wygrywając w dwóch biegach i zgarniając brązowy medal. Po dwóch rundach PŚ w klasyfikacji generalnej prowadzi Perkins, jednak z 19 punktami na koncie zaledwie o jeden punkt wyprzedza Cramptona.

W Madisonie, ze względu na niewielką liczbę zawodników, zrezygnowano z rozgrywania kwalifikacji, więc jedynym wyścigiem rozegranym w tej konkurencji był finał. Walczyli w nim też Łukasz Bujko i Dawid Głowacki, jednak w sytuacji nadrobienia przez trzyekipy jednego okrążenia nad peletonem, naszych kolarzy stać było na zajęcie jedynie 7. miejsca, z siedmioma punktami na koncie. Wygrali Nowozelandczycy, zgarniając 15 punktów, przed Niemcami (8) i Ukrainą (5). Hiszpanie, mimo 13 punktów na koncie, podobnie jak reszta drużyn mieli jedno okrążenie starty i musieli zadowolić się czwartym miejscem.

Wyniki:
Wyścig drużynowy na dochodzenie – K:

1 Nowa Zelandia 0:03:24.771
2 Wielka Brytania 0:03:25.938
3 Australia 0:03:26.869
4 Ukraina 0:03:30.156

Keirin – K:
1 Anna Meares (Australia)
2 Shuang Guo (ChRL)
3 Christin Muche (Niemcy)
4 Clara Sanchez (Francja)
5 Kaarle Mcculloch (Australia)
6 Jessica Varnish (Wielka Brytania)

Wyścig na 500m – K:
1 Anna Meares (Australia) 0:00:33.583
2 Kaarle Mcculloch (Australia) 0:00:34.267
3 Sandie Clair (Francja) 0:00:34.339
4 Lin Junhong (ChRL) 0:00:34.781
5 Jessica Varnish (Wielka Brytania) 0:00:34.979
6 Wai Sze Lee (Hong Kong) 0:00:35.016
7 Yvonne Hijgenaar (Holandia) 0:00:35.154
8 Fatehah Mustapa (Malezja) 0:00:35.989
9 Won Gyeong Kim (Korea) 0:00:36.056
10 Huang Ting Ying (Chiny) 0:00:36.501

Sprint – M:
1 Shane Perkins (Australia)
2 Kévin Sireau (Francja)
3 Matthew Crampton (Wielka Brytania)
4 Ross Edgar (Wielka Brytania)

Madison – M:
1 Nowa Zelandia (Marc Ryan/Scully Thomas) 15 pkt
2 Niemcy (Robert Bengsch/Kalz Marcel) 8
3 Ukraina (Sergiy Lagkuti/Radionov Mykhaylo) 5
4 Hiszpania (Unai Elorriaga Zubiaur/Tauler Llull Antonio) 13 - 1 okrążenie
5 Dania(Daniel Kreutzfeldt/Madsen Jenserik) 10
6 Włochy (Fabrizio Braggion/Ciccone Angelo) 8
7 Polska(Łukasz Bujko/Dawid Głowacki) 7