Zmarł Frank Vandenbroucke

Drukuj

Frank Vandenbroucke nie żyje. Belg został znaleziony w pokoju hotelowym w Senegalu, gdzie przebywał na wakacjach. Prawdopodobną przyczyną śmierci Vandenbroucke był zator tętnicy płucnej. Miał 34 lata.<br />

Frank Vandenbroucke nie żyje. Belg został znaleziony w pokoju hotelowym w Senegalu, gdzie przebywał na wakacjach. Prawdopodobną przyczyną śmierci Vandenbroucke był zator tętnicy płucnej. Miał 34 lata.
Vandenbroucke, ostatnio pozostający bez drużyny, po tym jak opuścił ekipę Cinelli-Down Under rozpoczął karierę w 1994 roku, odnosząc w tym czasie 51 zwycięstw, w tym między innymi Paryż Nicea i Gandawa – Wevelgem w 1998 roku i Liege – Bastogne – Liege oraz dwa etapy i klasyfikację punktową Vuelta a Espana w 1999 roku.

Historia Belga to historia wzlotów i upadków. Po znakomitym sezonie 1999 i 2000 Vandenbroucke w 2002 roku, kiedy reprezentował barwy ekipy Domo Farm Frites, został złapany przez policję na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, a dwa lata później skazany na 200 godzin robót społecznych.
 
W kolejnych latach Vandenbroucke borykał się z depresją, która nasilała się. Między innymi przez to kilkukrotnie groził żonie, a w efekcie zamierzał popełnić samobójstwo. Miał problemy z narkotykami.

Po kilku latach „tułaczki” w ekipach Unibet.com, Acqua e Sapone i Mitsubishi – Jartazi, Belg znalazł zatrudnienie w ekipie Cinelli Down Under i gdy wydawało się, że odbuduje swoją pozycję w peletonie, znów został bez pracodawcy.

„Niestety mogliśmy się spodziewać złych rzeczy, wiedzieliśmy, że Frank nie radzi sobie najlepiej. Jego samopoczucie i zdrowie to była wielka huśtawka” – powiedział jego wujek Jean-Luc Vandenbroucke, były kolarz.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj