Bruyneel: odszedłem przez Vinokourova

Belg o powodach odejścia z Astany

Drukuj

Johan Bryuneel, który od przyszłego sezonu będzie pełnił funkcję dyrektora sportowego Team RadioShack, przyznał, że powodem jego odejścia z Astany było pojawienie się w drużynie Alexandre Vinokourova.<br />

Johan Bryuneel, który od przyszłego sezonu będzie pełnił funkcję dyrektora sportowego Team RadioShack, przyznał, że powodem jego odejścia z Astany było pojawienie się w drużynie Alexandre Vinokourova.
W swojej kolumnie w holenderskim De Telegraaf Bruyneel przyznał, że bezpośrednim wpływ na decyzję o odejściu z Astany miał Alexandre Vinokourov, który po zakończeniu okresu dwuletniej dyskwalifikacji postanowił wrócić do peletonu, właśnie w Astanie.

„Gdy przychodziłem do Astany zastrzegałem, że nie będę chciał dalej prowadzić drużyny, w momencie kiedy
[Vinokourov] wróci do drużyny” – stwierdził Bruyneel, „czarę goryczy przelała konferencja prasowa [na dzień przed Tour de France], na której Vinokourov zapowiedział swój powrót do Astany. Zagroził, że jeśli go nie przyjmę, będę musiał odejść. (…) 31 grudnia odejdę z Astany. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony udało nam się dokonać wielu wspaniałych rzeczy, z drugiej strony pozostaje frustracja wszystkimi problemami, zwłaszcza finansowymi. W Astanie jest wielu dobrych ludzi, którzy chcą dobra zespołu, ale jest też parę osób, które ciągle sprawiają problemy” – mówił o osobach z Kazachskiego Związku Kolarskiego, odpowiedzialnych za prowadzenie i finansowanie zespołu.

Bruyneel, który już nie prowadzi ekipy na Vuelcie, podkreślił jednak, że ani kłopoty finansowe Astany, ani tez konflikt na linii Armstrong – Contador, nie miały wpływu na podjętą przez niego decyzję.

„Jaką przyszłość ma Astana? Nie wiem, to zależy od tego, jacy ludzie będą nią kierować” – stwierdził.

Od przyszłego sezonu Bruyneel będzie dyrektorem sportowym Team RadioShack – nowej ekipy Lance’a Armstronga, do której za Bossem i jego wieloletnim dyrektorem sportowym, do Astany przeszło wielu kolarzy, m.in. Leipheimer, Popowicz, Zubeldia i Paulinho.