Vuelta po 17. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 17. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Tegoroczna Vuelta jest wyjątkowa dla wielu kolarzy, gdyż to właśnie na tegorocznym wyścigu odnoszą największe sukcesy w karierze. Tak też było w przypadku Anthony Rouxa (FdJ), który dziś, w wieku 22 lat wygrał etap z metą w Talavera de la Reina.<br />

Tegoroczna Vuelta jest wyjątkowa dla wielu kolarzy, gdyż to właśnie na tegorocznym wyścigu odnoszą największe sukcesy w karierze. Tak też było w przypadku Anthony Roux’a (FdJ), który dziś, w wieku 22 lat wygrał etap z metą w Talavera de la Reina.
„Byłem pewien, że peleton nas nie dogoni” – mówił po etapie rozemocjonowany Francuz, dla którego Vuelta jest debiutem w Wielkim Tourze, „dlatego na ostatnich kilometrach byłem spokojny. Dostawałem na bieżąco informacje od dyrektora sportowego i pilnowałem swoich rywali. Wszystko rozegraliśmy perfekcyjnie, a ja pokazałem, że potrafię się ścigać w trzytygodniowych wyścigach. Owszem, miałem gorsze dni, ale przyjechałem tu przygotowany, więc wiedziałem, na co mnie stać” – dodał Roux, dla którego zwycięstwo to może być początkiem wspaniałej kariery.

Etap ten był jednak pechowy dla dwójki faworytów do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej – Roberta Gesinka (Rabobank) i Ezequiela Mosquery (Xacobeo Galicia), którzy na 126 km etapu uczestniczyli w kraksie. Obaj mocno się poobijali i istniało nawet ryzyko, że nie przystąpią do jutrzejszego etapu. Na szczęście prześwietlenia zrobione zaraz po zakończeniu etapu nie wykazały kontuzji, które wykluczałyby ich z dalszej jazdy.

Nie oznacza to jednak, że nie odnieśli poważniejszych obrażeń – Gesink wskutek upadku rozciął sobie kolano, łokieć oraz mocno potłukł plecy. „Rana na kolanie jest bardzo głęboka, widać ścięgna. Druga rana jest o wiele mniejsza, ale równie bolesna. Robert jest jednak twardy, jak każdy kolarz i wystartuje do kolejnego etapu” – powiedział lekarz Rabobanku, Gert Wielink.

Mosquera z kolei uderzył z impetem głową w asfalt, co także niekorzystnie odbiło się na jego zdrowiu. Po zakończeniu etapu kolarz miał zawroty głowy i był nieco oszołomiony. Szczegółowe badania nie wykazały na szczęście groźnych obrażeń, dzięki czemu Mosquera wystartuje do jutrzejszego etapu. „Nie pamiętam niczego z końcowych metrów wyścigu. Nie pamiętam też, w jaki sposób znalazłem się na ziemi” – mówił dziennikarzom po etapie Mosquera, „jedyne co pamiętam, to pomagających mi kolegów” – dodał. „Wszystko mnie boli, a najbardziej głowa. Kask uratował mi życie” – stwierdził Hiszpan, który wskutek upadku rozstrzaskał kask i okulary.

O pechu, choć nie tak wielkim w porównaniu z poszkodowanymi w kraksie, może mówić też William Bonnet (Bbox Telecom), który cztery razy przegrywał sprinty z Andre Greipelem (Columbia – HTC), a kiedy w końcu zdołał już pokonać Niemca, na drodze do zwycięstwa stanął mu uciekający Roux. Forma Francuza jednak zwyżkuje i całkiem możliwe, że jeszcze zobaczymy jego pojedynki z Greipelem.

Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 17. etapie:

Klasyfikacja generalna: Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne)
Klasyfikacja punktowa: Andre Greipel (Columbia - HTC)
Klasyfikacja najaktywniejszych: Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne)
Klasyfikacja górska: David Moncoutie (Cofidis)
Klasyfikacja drużynowa: Xacobeo Galicia

FOTO: Sirotti