Był to pierwszy z trzech andaluzyjskich etapów, gdzie tak naprawdę rozstrzygnąć się mają losy wyścigu. Był to więc bardzo ważny dzień dla faworytów, a słaba dyspozycja mogła oznaczać koniec marzeń o zwycięstwie.
O godzinie 12.05, przy aplauzie licznie zgromadzonej w Almerii publiczności, kolarze wyruszyli na trasę 12. etapu. W ciągu dnia przerwy peleton nieco uszczuplał i do rywalizacji stanęło 175 kolarzy, gdyż wycofali się Tyler Farrar (Garmin - Slipstream), Marco Marcato (Vacansoleil), Witalij Buts (Lampre), Alberto Fernandez (Xacobeo Galicia) i Linus Gerdemann (Milram).
Przez pierwsze kilkanaście kilometrów bardzo aktywni byli uciekinierzy, którzy co rusz próbowali odjechać od peletonu, jednak ten, prowadzony przez kolarzy Andalucia-CajaSur i Rabobank, skutecznie likwidował wszelkie akcje zaczepne, a było ich naprawdę sporo.
Dopiero po 30 km na czele uformowała się 11-osobowa grupka, która zyskała niewielką przewagę nad peletonem, w którym tempo nadawali kolarze Caisse d’Epargne. Inaki Isasi (Euskaltel – Euskadi), Javier Ramírez (Andalucía-Cajasur), Alexander Vinokourov (Astana), Julien El Fares i Bingen Fernández (Cofidis), Julián Sánchez (Contentpolis-Ampo), Ryder Hesjedal (Garmin – Slipstream), Oscar Freire (Rabobank), Stuart O'Grady (Saxo Bank), Borut Bozic (Vacansoleil) i David Garcia Da Pena (Xacobeo Galicia) stworzyli ucieczkę dnia.
Przez długi czas, ze stratą kilkudziesięciu sekund, jechał za nimi Arkaitz Duran Daroca (Fuji-Servetto) i dopiero na 45km zdołał dołączyć do tej grupki, której przewaga wynosiła wtedy 6.40. Było to na 10km przed szczytem pierwszego wzniesienia – Alto de Velefique (1. kat. ,śr nachylenie 7,5%, dł. 13,4km, na 56,3km), który kolarze pokonywali tego dnia dwukrotnie, a druga wspinaczka prowadziła już na metę.
Alto de Velefique z perspektywy uciekinierów i grupetto
Na krótko przed szczytem zaatakował Bozic, jednak jego akcja nie trwała długo i linię premii górskiej cała grupka minęła razem. Przez kolejne kilometry ich przewaga utrzymywała się na tym samym poziomie.
Na początku podjazdu pod Alto de Calar Alto (1. kat., śr nachylenie 4,4%, dł. 26,7km, na 122km) nieco wzrosła. Tempa ucieczki nie wytrzymał Vinokourov i już po około 4km wspinaczki tracił kilkanaście sekund do rywali i z każdym kilometrem jego strata zwiększała się. W końcu został doścignięty przez peleton, którego tempa także nie utrzymał i w ostateczności wycofał się z wyścigu.
Ze szczytu Calar Alto kolarzy czekał 20-kilometrowy zjazd i krótka wspinaczka pod premię górską 3. kategorii - Alto de Castro de Filabres, której linię peleton minął pięć minut za uciekinierami.
W grupie zasadniczej faworyci powoli szykowali się na ostateczną rozgrywkę. Peleton prowadzili kolarze Caisse d’Epargne, narzucając coraz mocniejsze tempo. Z kolei, z uciekającej grupki na około 19 km przed metą zaatakował Da Pena. Przez kolejne 6 km zdołał wypracować sobie 30 sekund przewagi nad rywalami z ucieczki, a peleton w tym momencie jechał 4.30 za liderem. U podnóża Velefique tempo zasadniczej grup wzrosło i z każdym kilometrem odpadali kolejni kolarze, a na czele jechały ekipy Liquigas, Rabobank i Caisse d’Epargne.
Na 9km przed metą zaatakował Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia), czym mocno rozciągnął grupę, a kilometr dalej na czoło wyszedł Sylwester Szmyd (Liquigas), nadając mocniejsze tempo. Garcia miał w tym momencie 3.20 przewagi, lecz ta zaczęła momentalnie spadać.
Profil 12. etapu
Gdy Da Pena miał 5,5 km do szczytu, dołączył do niego Hesjedal, z kolei w grupce faworytów ponownie skoczył Mosquera i tym razem udało mu się zyskać niewielką przewagę. 2 km dalej lider Xacobeo Galicia zyskiwał 20 sekund nad grupką faworytów, a do dwójki liderów tracił minutę.
W końcówce tempo zarówno Mosquery, jak i grupki faworytów było bardzo mocne, przez co błyskawicznie zbliżali się oni do Hesjedala i Da Peni. Żaden z kolarzy w tej grupce nie chciał jednak atakować.
Po krótkim okresie bezczynności w końcu na atak zdecydował się Robert Gesink (Rabobank). Przez chwilę jechali za nim najgroźniejsi rywale, lecz potem Holender jeszcze raz podkręcił tempo i zgubił wszystkich.
Atak Roberta Gesinka (Rabobank) sprawił rywalom wiele kłopotu. Joaquin Rodriguez (Caisse d'Epargne) wziął na siebie ciężar pogoni
Na 1 km do mety dojechał do Mosquery i mieli już tylko kilkanaście sekund straty do prowadzącej dwójki. Ci z kolei zaczęli się nieco czarować na ostatnich kilometrach, co mogło się dla nich źle skończyć. W końcu jednak jako pierwszy finisz rozpoczął Da Pena, jednak (walcząc dosłownie ramię w ramię) Hesjedal zdołał wyprzedzić zmęczonego już rywala, odnosząc pewne zwycięstwo. Za ich plecami trwała walka o trzecie miejsce – bonifikatę czasową i cenne sekundy, zyskane nad rywalami. Przypadły one w udziale Gesinkowi, który wyprzedził Mosquerę, finiszując ledwie 6 sekund za Hesjedalem i 10 sekund przed grupką, w której był lider wyścigu, Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne).
W klasyfikacji generalnej Gesink nadal zajmuje 3. miejsce, jednak odrobił do Valverde 18 sekund, a do Evansa traci już tylko 11. Sylwester Szmyd, który dziś był 13., awansował na 16. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Wyniki 12. etapu:
1 Ryder Hesjedal (CAN) Garmin-Slipstream 5:34:31
2 David Garcia (SPA) Xacobeo Galicia 0:00:01
3 Robert Gesink (NED) Rabobank 0:00:06
4 Ezequiel Mosquera (SPA) Xacobeo Galicia
5 Damiano Cunego (ITA) Lampre-NGC 0:00:16
6 Alejandro Valverde (SPA) Caisse d'Epargne
7 Cadel Evans (AUS) Silence-Lotto
8 Ivan Basso (ITA) Liquigas
9 Tom Danielson (USA) Garmin-Slipstream
10 Samuel Sánchez (SPA) Euskaltel-Euskadi
…
13 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas 0:00:33
…
153 Maciej Bodnar (POL) Liquigas 0:20:36
Klasyfikacja generalna po 12. etapie:
1 Alejandro Valverde (Spa) Caisse d'Epargne 51:12:38
2 Cadel Evans (Aus) Silence-Lotto 0:00:07
3 Robert Gesink (Ned) Rabobank 0:00:18
4 Tom Danielson (USA) Garmin-Slipstream 0:00:51
5 Ivan Basso (Ita) Liquigas 0:00:53
6 Samuel Sánchez (Spa) Euskaltel-Euskadi 0:01:03
7 Damiano Cunego (Ita) Lampre-NGC 0:02:13
8 Ezequiel Mosquer(Spa) Xacobeo Galicia 0:02:14
9 Daniel Navarro (Spa) Astana 0:03:53
10 Joaquím Rodríguez (Spa) Caisse d'Epargne 0:04:01
…
16 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas 0:06:51
…
160 Maciej Bodnar (POL) Liquigas 1:40:23