Vuelta po 8. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 8. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Etap z metą na Alto de Aitana był pierwszym sprawdzianem faworytów. Wyścigu nikt tutaj wygrać nie mógł, jednak mogliśmy zobaczyć, kto go wygrać może, a kto powinien pożegnać się z marzeniami o złotej koszulce.<br />

Etap z metą na Alto de Aitana był pierwszym sprawdzianem faworytów. Wyścigu nikt tutaj wygrać nie mógł, jednak mogliśmy zobaczyć, kto go wygrać może, a kto powinien pożegnać się z marzeniami o złotej koszulce.
Jak na razie wszyscy faworyci zachowali szanse na zwycięstwo. Różnice pomiędzy pierwszą szóstką wyścigu nie są większe niż 46 sekund. Przegranym na tym etapie może być Alexandre Vinokourov (Astana), który stracił 10 minut do liderów, choć Kazach wcześniej zapowiadał, że nie jest przygotowany na walkę o złotą koszulkę, więc będzie celował w zwycięstwa etapowe.
Wygranym i to dosłownie, jest Damiano Cunego, który po śmiałym ataku na ostatnich kilometrach odjechał najgroźniejszym rywalom i zdołał wyprzedzić uciekającego Davida Moncoutie (Cofidis), by sięgnąć po etapowe zwycięstwo.

„W końcówce trzymałem się Szmyda i Basso, a potem postanowiłem sam zaatakować”
– opisywał przebieg etapu Cunego, dla którego zwycięstwo to dobry prognostyk przed Mistrzostwami Świata w Mendrisio. „Mój cel to Mistrzostwo, a na Vueltę przyjechałem, żeby się dobrze przygotować. To zwycięstwo jest dla mnie jeszcze cenniejsze po krytyce, jaka na mnie spadła na początku sezonu” – dodał Włoch, który ostatnie zwycięstwo etapowe w Wielkim Tourze odniósł w 2004 roku podczas Giro d’Italia.

Liderem, trochę niespodziewanie nawet dla siebie, został Cadel Evans, dla którego złota koszulka jest rekompensatą za fatalny do tej pory sezon. „Nie spodziewałem się tego. Z początku nie wiedziałem nawet, czy ukończę wyścig, ale teraz, kiedy prowadzę, postaram się dotrwać do końca. Jutro będę chciał zachować prowadzenie, ale z naszą młodą, choć zmotywowaną drużyną, może okazać się to ciężkie” – stwierdził Australijczyk z Silence – Lotto.

Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne), drugi kolarz w klasyfikacji generalnej (strata 2 sekund) przyznaje, że pierwszy etap nie przyniósł ważniejszych rozstrzygnięć – „widzieliśmy na tym etapie, że większość faworytów do zwycięstwa jest na bardzo podobnym poziomie” – powiedział Hiszpan, „po ataku Cunego wszyscy się pilnowaliśmy, nie musieliśmy gonić, bo [Cunego] nie jest zagrożeniem w klasyfikacji” – dodał.

Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 8. etapie:
Klasyfikacja generalna: Cadel Evans (Silence – Lotto)
Klasyfikacja punktowa: Andre Greipel (Columbia – HTC)
Klasyfikacja najaktywniejszych: Cadel Evans (Silence - Lotto)
Klasyfikacja górska: David Moncoutie (Cofidis)
Klasyfikacja drużynowa: Caisse d’Epargne

FOTO: Sirotti