Przy okazji rozgrywanego Tour of Ireland Pat McQuaid, przewodniczący Międzynarodowej Unii Kolarskie, przyznał, że jak na razie nie ma żadnych informacji o jakichkolwiek pozytywnych wynikach testów antydopingowych z tegorocznego Tour de France.
„Jak do tej pory nie mam żadnych informacji, żeby któreś z próbek dało wynik pozytywny lub też któreś z nich są podejrzane i poddawane ponownym analizom” – powiedział agencji Reutera McQuaid, „wygląda na to, że tegoroczny Tour będzie pierwszym od kilku lat, który nie miał przypadków dopingu” – dodał.
Podczas tegorocznego TdF UCI oraz AFLD postanowiły zawiązać współpracę w celu jeszcze efektywniejszej walki z dopingiem. W ubiegłym roku, wskutek konfliktu UCI i organizatorów TdF, ASO, próbki badała jedynie Francuska Agencja Antydopingowa.
Brak dopingu na tegorocznej Wielkiej Pętli cieszy Irlandczyka. „Ostatnimi czasy kolarstwo przeżywało ciężkie chwile” – odnosił się do licznych przypadków dopingu w ostatnich sezonach, „wierzę jednak, że ten okres mamy za sobą i teraz nastaną lepsze czasy dla kolarstwa” – stwierdził szef UCI, która w ubiegłym sezonie wprowadziła program paszportów biologicznych, które mają na celu wykrycie wszelkich nieprawidłowości związanych z przyjmowaniem dopingu przez kolarzy.
FOTO: Sirotti
McQuaid: Tour na razie bez dopingu
Brak przypadków dopingu podczas tegorocznego Tour de France
Przy okazji rozgrywanego Tour of Ireland Pat McQuaid, przewodniczący Międzynarodowej Unii Kolarskie, przyznał, że jak na razie nie ma żadnych informacji o jakichkolwiek pozytywnych wynikach testów antydopingowych z tegorocznego Tour de France.<br />