Belg Roel Paulissen i Niemka Sabine Spitz zostali Mistrzami Świata w Maratonie MTB. Na bardzo wymagającej trasie wokół Graz Stattegg Paulissen o prawie minutę wyprzedził reprezentanta gospodarzy, Albana Lakatę, natomiast Spitz w bezpośredniej walce na finiszu wyprzedziła Szwajcarkę Esther Suess. Najlepsi z Polaków byli Bartosz Janowski i Anna Sadowska, którzy zajmowali miejsca 76. i 32.
Na starcie wyścigu mężczyzn stanęło 130 kolarzy, natomiast wśród pań rywalizowały 54 zawodniczki. O godzinie 10.30 na 104 km trasę wyruszyli mężczyźni. Zaraz po starcie kolarze pokonywali długi, sześciokilometrowy asfaltowy podjazd i już tam peleton zaczął się rwać na mniejsze grupki.
Na czele jechali Wolfram Kurschat (Niemcy), Alexey Miedwiediew (Rosja), Roel Paulissen (Belgia), Hector Paez Leon (Kolumbia) i Kevin Evans (RPA). Z kilkunastosekundową stratą do czołówki jechała grupka kolarzy, w której byli m.in. Gilberto Simoni i David Dario Cioni (Włochy), Christoph Sauser (Szwajcaria), Thomas Dietsch (Francja) i Bart Brentjens (Holandia). Z powodu defektu na starcie nieco z tyłu został Alban Lakata (Austria), który musiał przebijać się do przodu z ostatniego miejsca.
Kolejne 15 kilometrów wiodło w dół, z jednym tylko garbem, jednak od 20 kilometra trasy kolarze kolejne 7 km znów podjeżdżali, rozpoczynając z poziomu 450 m.n.p.m, wspinając się na nieco ponad 1000 m.n.p.m.
Jeszcze przed podjazdem od rywali odjechała trójka kolarzy – Paulissen, Miedwiediew i Paez Leon, natomiast około pół minuty za nimi jechali dwaj Włosi, Cioni i Pallhuber. Polacy w tym momencie jechali dość daleko, Bartosz Janowski był 72., Bartosz Banach 104. a Rafał Łukawski był 126. NIe mieli jednak szczęścia. Już na pierwszych kilometrach wyścigu Banach miał problemy z manetką, a Janowski z tylną piastą i obaj w strefie pomocy musieli dokonywać napraw.
Na szutrowym podjeździe do prowadzącej trójki dołączył Kurschat. Jechali oni z przewagą ponad pół minuty nad Sauserem, Cionim, Simonim i Dietschem.
Zjazd, podjazd, zjazd, podjazd. Tak wyglądało kolejne 30km wyścigu, które przyniosło spore zmiany w czołówce. Paulissen i Miedwiediew odjechali rywalom na ponad półtorej minuty. Prowadzącą dwójkę gonili Suaser, Cioni i Dietsch. Z kolei Kurschar i Paez Leon opadli z sił i jechali pod koniec pierwszej dziesiątki. Nieco lepiej ten odcinek pojechał Bartek Banach, który awansował na 86. miejsce.
Po 67km jazdy kolarze pokonywali bardzo trudny i sztywny, ośmiokilometrowy podjazd z prawie 600 metrami przewyższenia. Po krótkim zjeździe znów podjeżdżali, tym razem pod Schockl-Bergastation (na 84,5km), na 1438 m.n.p.m. Właśnie na tym odcinku znakomicie pojechał Alban Lakata, który z awansował na 3. miejsce i tracił do prowadzącej dwójki już tylko 30 sekund. Za ich plecami różnice pomiędzy poszczególnymi kolarzami zwiększyły się i praktycznie każdy z nich jechał już samotnie. Nasi reprezentanci utrzymywali swoje miejsca, jednak ich strata do czołówki rosła.
Ze szczytu Schockl-Bergastation do mety prowadziły już praktycznie tylko zjazdy. O wielkim pechu może mówić Miedviedew, który miał defekt roweru i stracił bardzo sporo czasu na tym odcinku. Wykorzystał to Lakata, który awansował na drugie miejsce, jednak nie mógł doścignąć Paulissena, ubiegłorocznego Mistrza Świata. Na trzecim miejscu, jednak już ze sporą stratą jechał Sauser.
Taka kolejność utrzymała się do mety. Niezagrożony Paulissen linię mety przejechał z uniesionymi w geście zwycięstwa rękami, trzymając belgijską flagę. 51 sekund stracił do niego reprezentant gospodarzy, Lakata, natomiast trzeci był Sauser, jednak już ze stratą prawie 5 minut. Kolejni zawodnicy przyjeżdżali w krótkich odstępach czasowych. Miedwiediew, który z początku nadawał ton rywalizacji, przyjechał na metę na 6. pozycji.
Najlepszy z naszych kolarzy był Bartosz Janowski, który ze stratą 56:32 zameldował się na 73. pozycji. 83. był Bartosz Banach, którego strata wyniosła jednak już 1:12:28. Rafał Łukawski był 114.
Panie, które do pokonania miały 84 km, rozpoczęły ściganie o godzinie 10.45. Podobnie jak w wyścigu mężczyzn, pierwszy podjazd dokonał sporej selekcji w peletonie. Z przodu uformowała się 10-osobowa grupka, w której były m.in. Monique Sawicki (USA), Sabine Spitz (Niemcy) i Szwajcarki Esther Suss i Petra Henzi. Mistrzyni Świata z ubiegłego roku, Gunn Rita Dahle (Norwegia) jechała nieco dalej, ze stratą 40 sekund.
Po około godzinie jazdy na czele z niewielką przewagą jechały Suss, Spitz i Erika Dicht (Szwajcaria), a wkrótce dołączyła do nich kolejna reprezentantka tego kraju, Petra Henzi. U podnóża Schockl-Bergastation jechały z przewagą ponad minuty nad Sawicki i Elisabeth Brandau (Niemcy) i ponad czterech minut nad Pią Stundstedt z Finlandii.
Na podjeździe pod stację narciarską ( w wyścigu pan usytuowaną na 64 km) odjechała Henzi, zostawiając z tyłu Spitz, która na szczycie traciła 1.17 oraz Suss, tracącą 3.22. Tylko te trzy zawodniczki liczyły się w walce o medale, gdyż czwarta na szczycie, Dicht, traciła już prawie 7 minut.
Ostatnie 20 km wywróciło jednak klasyfikację do góry nogami. Prowadząca do tej pory Henzi straciła sporo czasu, natomiast na czele, ramię w ramię, jechały Spitz oraz Suss i wyjeżdżając na ostatni odcinek asfaltu wiadomo było, że o zwycięstwie zadecyduje sprinterski finisz.
Minimalnie lepsza okazała się doświadczona Spitz, złota medalistka IO w Pekinie w wyścigu XC, natomiast Szwajcarka musiała zadowolić się lepszym miejscem. Henzi, która przyjechała na metą na trzecim miejscu, straciła już prawie 3 minuty.
Anna Sadowska była najlepsza z Polek, przyjeżdżając na metę 53 minuty za Spitz i zajmując 32. miejsce. 45. była Justyna Frączek (strata 1:30:24), a 49. Agnieszka Krok (strata 3:07:10,3).
Wyniki:
1 Roel Paulissen (Belgia) 4:34:36,8
2 Alban Lakata (Austria) 4:35:28,0
3 Christoph Sauser (Szwajcaria) 4:39:16,5
4 Christoph Soukup (Szwajcaria) 4:40:31,5
5 Wolfram Kurschat (Niemcy) 4:40:43,2
6 Alexey Miedwiediew (Rosja) 4:41:50,0
7 David Dario Cioni (Włochy) 4:43:26,0
8 Kevin Evans (RPA) 4:43:39,8
9 Lukas Buchli (Szwajcaria) 4:44:10,9
10 Hector Paez Leon (Kolumbia) 4:44:58,1
…
73 Bartosz Janowski (Polska) 5:31:09,4
…
83 Bartosz Banach (Polska) 5:47:04,9
…
114 Rafał Łukawski (Polska) 7:07:38,9
Kobiety:
1 Sabine Spitz (Niemcy) 4:24:15,9
2 Esther Suss (Szwajcaria) 4:24:17,6
3 Petra Henzi (Szwajcaria) 4:27:07,8
4 Erika Dicht (Szwajcaria) 4:28:49,8
5 Elisabeth Brandau (Niemcy) 4:34:46,4
6 Pia Stundstedt (Finlandia) 4:37:25,0
7 Monique Pua Sawicki (USA) 4:41:30,1
8 Milena Landtwing (Szwajcaria) 4:44:52,3
9 Michela Benzoni (Włochy) 4:44:59,6
10 Sally Bigham (Wielka Brytania) 4:49:03,1
…
32 Anna Sadowska (Polska) 5:17:39,7
…
45 Justyna Frączek (Polska) 5:54:40,2
…
49 Agnieszka Krok (Polska) 7:31:26,2
FOTO: Organizator
Paulissen i Spitz Mistrzami Świata
Mistrzostwa Świata MTB (23.08.2009, Graz Statteg, Austria)
Belg Roel Paulissen i Niemka Sabine Spitz zostali Mistrzami Świata w Maratonie MTB. Na bardzo wymagającej trasie wokół Graz Stattegg Paulissen o prawie minutę wyprzedził reprezentanta gospodarzy, Albana Lakatę, natomiast Spitz w bezpośredniej walce na finiszu wyprzedziła Szwajcarkę Esther Suess. Najlepsi z Polaków byli Bartosz Janowski i Anna Sadowska, którzy zajmowali miejsca 76. i 32. <br />