Astana nie puści Contadora

Hiszpan ma ważny kontrakt, mówią Kazachowie

Drukuj

Przedstawiciele Kazachskiego Związku Kolarskiego poinformowali dziś, że nie zamierzają zwalniać z kontraktu Alberto Contadora, zwycięzcę tegorocznego Tour de France, mimo iż ten zapowiedział chęć odejścia z Astany.<br />

Przedstawiciele Kazachskiego Związku Kolarskiego poinformowali dziś, że nie zamierzają zwalniać z kontraktu Alberto Contadora, zwycięzcę tegorocznego Tour de France, mimo iż ten zapowiedział chęć odejścia z Astany.
Związek, który reprezentuje sponsorów Astany, ma ogromny wpływ na decyzje podejmowane w ekipie Alberto Contadora. „Sponsorzy są bardzo zadowoleni z możliwości wspierania ekipy do 2013 roku. Jest też oczywiste, że Alberto Contador pozostanie naszym kolarzem w sezonie 2010. W 2008 roku podpisał trzyletni kontrakt” – brzmi komunikat wydany przez Rinusa Wagtmansa, rzecznika Związku, „cieszymy się, że tyle ekip wykazuje zainteresowanie naszym kolarzem, jednak Alberto ma ważny kontrakt i jego transfer jest wykluczony. Liczymy na jego kolejne zwycięstwa w 2010 roku”. Astana proponowała mu także przedłużenie kontraktu o kolejne 4 lata, jednak Contador odmówił.

Hiszpan nie ukrywa, że chciałby odejść z Astany, mimo ważnego kontraktu. Rozważa propozycje od Caisse d’Epargne, Garmin-Slipstream, czy drużyny Fernando Alonso. Jego brat Fran, menedżer kolarza, przyznał, że szukają możliwości prawnych wcześniejszego rozwiązania umowy, jednak może się okazać, że w przyszłym sezonie Contador zostanie w (mocno osłabionej) Astanie.

FOTO: Sirotti