Dwaj czołowi kolarze Tour de France, Franco Pellizotti i Vincenzo Nibali z ekipy Liquigas, stanowczo zaprzeczyli doniesieniom, jakoby przed tegoroczną Wielką Pętlą współpracowali z doktorem Michele Ferrarim, który wielokrotnie podejrzany był o przepisywanie dopingu kolarzom.
W środowym wydaniu włoska La Repubblica, powołując się na słowa dyrektora sportowego ekipy Amore & Vita-McDonald, Ivano Faniniego, pisze, że obaj kolarze przed tegorocznym Tourem trenowali w Livigno pod okiem Ferrariego.
„Istnieją dowody na to, że w okresie poprzedzającym Tour de France, Ferrari często podróżował na skuterze pomiędzy Livigno i Saint Morritz, podążając za kolarzami ze stoperem w ręku” – pisze La Repubblica, wymieniając nazwiska Pellizottiego i Nibalego.
Obaj kolarze oczywiście odpierają zarzuty o współpracę ze „sławnym” doktorem, który podejrzany jest o praktyki dopingowe i zapowiadają, że skierują przeciwko gazecie sprawę do sądu o zniesławienie. Według włoskiego portalu Tuttobiciweb dwaj włosi skontaktowali się już ze swoimi prawnikami, którzy przygotowali już wnioski do prokuratury.
Obaj kolarze Liquigas byli wyróżniającymi się kolarzami tegorocznej Wielkiej Pętli. Pellizotti wygrał klasyfikację górską, natomiast Nibali zajął 7. miejsce w klasyfikacji generalnej.
FOTO: Sirotti
Pellizotti i Nibali współpracowali z Ferrarim
Dwójka z Liquigas zaprzecza
Dwaj czołowi kolarze Tour de France, Franco Pellizotti i Vincenzo Nibali z ekipy Liquigas, stanowczo zaprzeczyli doniesieniom, jakoby przed tegoroczną Wielką Pętlą współpracowali z doktorem Michele Ferrarim, który wielokrotnie podejrzany był o przepisywanie dopingu kolarzom.<br />
