Tour po 20. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 20. etapie Tour de France

Drukuj

Dla faworytów tegoroczny Tour de France kończył się inaczej niż poprzednio. Zawsze w przedostatnim dniu rywalizacji, kiedy emocje sięgały zenitu, kolarzom dane było się ścigać na czasówkach, które niekiedy miały decydujące znaczenie dla układu klasyfikacji. W tym roku ścigano się na Mont Ventoux, jednak mimo ogromnych nadziei na wielki spektakl, Góra Wiatrów nie przyniosła rozstrzygnięć.<br />

Dla faworytów tegoroczny Tour de France kończył się inaczej niż poprzednio. Zawsze w przedostatnim dniu rywalizacji, kiedy emocje sięgały zenitu, kolarzom dane było się ścigać na czasówkach, które niekiedy miały decydujące znaczenie dla układu klasyfikacji. W tym roku ścigano się na Mont Ventoux, jednak mimo ogromnych nadziei na wielki spektakl, Góra Wiatrów nie przyniosła rozstrzygnięć.
Dzisiejszym zwycięstwem Manuel Garate uratował Tour dla ekipy Rabobank. Zwycięzca Giro d’Italia, Denis Mienszow zawiódł całkowicie, Robert Gesink, nadzieja Holendrów wycofał się na początku wyścigu, natomiast Oscar Freire nie walczył skutecznie na finiszach.

„Jestem dumny, bo nasza drużyna codziennie próbowała wygrać etap n a Tour de France i dziś się udało”
– mówił na mecie szczęśliwy zwycięzca, który tym samym dołączył do grona najwybitniejszych kolarzy, „dziś była ostatnia okazja, a moim marzeniem było wygrać na Ventoux. I spełniło się” – dodał.

Walka na Mont Ventoux zakończyła trzytygodniowe zmagania faworytów o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Jutro tylko etap do Paryża, który jest raczej okazją do świętowania, choć o prestiżowe zwycięstwo, a także o zieloną koszulkę, walczyć będą sprinterzy.

„Ten Tour był bardzo trudny” – powiedział lider klasyfikacji generalnej, Alberto Contador. „W tym roku byłem faworytem i pod jeszcze większą presją. Dlatego chciałem być przygotowany zarówno fizycznie, jak i psychicznie. O Tourze zacząłem myśleć już na początku sezonu i to dało efekty, choć moje przygotowania były ciężkie i nie zawsze spokojne” – mówił o napięciu w ekipie Astany. Pochwalił też swojego najgroźniejszego rywala, Andy Schlecka – „jechał bardzo mądrze, nie popełniał błędów. Naprawdę musiałem się sporo namęczyć, żeby go pokonać, a całą przewagę, jaką mam, zdobyłem na czasówkach” – mówił o swoim młodszym rywalu Contador.

Zapowiedział też, że w przyszłym sezonie na pewno nie będzie ścigał się razem z Lancem Armstrongiem. „W przyszłym roku będę się ścigał w innej drużynie niż Armstrong, mam inne propozycje. Nie wiem, czy będzie to drużyna zbudowana wokół mnie, jest jeszcze za wcześnie, ale na przyszły rok mam kilka możliwości” – stwierdził Hiszpan, „Armstrong będzie groźnym rywalem w przyszłym sezonie. Ma aspiracje do wygrania Wielkiej Pętli i pokazał to już w tegorocznym wyścigu".

Armstrong z kolei zadowolony jest z trzeciego miejsca na podium. „Nie mogę narzekać. Na takiego staruszka jak ja powrót i trzecie miejsce nie jest złe” – powiedział. Amerykanin zdawał się jechać coraz lepiej z każdym dniem Touru i dziś odpierał ataki rywali, w szczególności Franka Schlecka – „nie miałem problemów. Dziś czułem się najlepiej w przeciągu całego wyścigu” – dodał. Uważa jednak, że coraz trudniej będzie mu odnosić sukcesy – „już nie odzyskam tego przyspieszenia i tempa” – mówił o latach, w których wygrywał Wielką Pętlę. Armstrong nie wydaje się być załamany trzecim miejscem – „gdybyście kilka lat temu powiedzieli mi, że będę trzeci, byłbym wściekły. Ale dziś jestem trzeci i jestem dumny. Zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy” – dodał, choć przyznał, że jego postawa na czasówkach była fatalna.

Ze słów Amerykanina wynika jednak, że w przyszłym roku wcale nie zamierza być trzeci. „Alberto to bardzo wymagający przeciwnik, bardziej niż Ullrich. Ale teraz ja idę w swoją stronę, on w swoją. Do zobaczenia za rok na starcie”.

Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 20. etapie:
Klasyfikacja generalna: Alberto Contador (Astana)
Klasyfikacja punktowa: Thor Hushovd (Cervelo TestTeam)
Klasyfikacja górska: Franco Pellizotti (Liquigas)
Klasyfikacja młodzieżowa: Andy Schleck (Saxo Bank)
Klasyfikacja drużynowa: Astana

FOTO: Sirotti