Drugie zwycięstwo BBox Telecom

96. Tour de France (04-26.07.2009, GT, Francja), etap 9., Saint-Gaudens - Tarbes 160.5km

Drukuj

Pierrick Fedrigo najszybszy na 9. etapie TdF. Francuz z BBox Bouygues Telecom na finiszu wyprzedził towarzysza ucieczki, Franco Pellizottiego z Liquigas i dał swojej drużynie drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. Koszulka lidera pozostała w rękach Rinaldo Nocentiniego (Ag2R), który przyjechał w peletonie.

Pierrick Fedrigo najszybszy na 9. etapie TdF. Francuz z BBox Bouygues Telecom na finiszu wyprzedził towarzysza ucieczki, Franco Pellizottiego z Liquigas i dał swojej drużynie drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. Koszulka lidera pozostała w rękach Rinaldo Nocentiniego (Ag2R), który przyjechał w peletonie.
W trakcie ostatniego etapu w Pirenejach peleton pokonywał dwa osławione podjazdy, Col d’Aspin (1. kat.; dł. 12,3km; śr nachylenie 6,4%; na 48,2km) i Col du Tourmalet (HC; dł. 17,1km; śr nachylenie 7,4%, na 72,9km), jednak od szczytu tego drugiego do mety pozostało jeszcze 70km i o różnice czasowe wśród faworytów było ciężko.
172 kolarzy rozpoczęło dzisiejszy odcinek, z Saint – Gaudens do Trabes, a 12 z nich - Heinrich Haussler (Cervelo), Jens Voigt (Saxo Bank), Danny Pate (Garmin), Christophe Riblon (Ag2r), Benoit Vaugrenard (FdJ), Daniele Righi (Liquigas), Stephane Auge (Cofidis), Leonardo Duque (Cofidis), Markus Fothen (Milram), Stijn Devolder (Quick Step), Simon Geschke (Skil) i Pierrick Fedrigo (BBox Bouygues Telecom), odjechało już po trzech kilometrach.

Po chwili dołączył do nich Franco Pellizotti z Liquigas, jednak przewaga ucieczki nie była zbyt duża – oscylowała w granicach 20 sekund. Z peletonu zaatakowali także Jarosław Popowicz, Lance Armstrong (obaj Astana), czym zmusili Rinaldo Nocentiniego (Ag2R), aktualnego lidera wyścigu, do pogoni, a w efekcie także podkręcenia tempa przez peleton.

Gdy peleton, prowadzony przez ekipy Euskaltel – Euskadi i Astany, dochodził do grupki uciekinierów, Voigt postanowił skontrować i zabrał ze sobą trzech kolarzy – Pellizottiego, Duque i Fedrigo. Pozostali kolarze z pierwotnej ucieczki zostali doścignięci.


 
Podjazd pod Col d’Aspin był coraz bliżej, a prowadząca czwórka zdołała zwiększyć swoją przewagę do prawie trzech minut. Na podjeździe wzrosła do pięciu minut, gdyż peleton wydawał się nieco odpuścić, choć kilku kolarzy „znudzonych” niskim tempem postanowiło zaatakować.

Laurens Ten Dam (Rabobank), Amets Txurruka i Egoi Martinez (Euskaltel - Euskadi), Sergio Paulinho (Astana), Vladimir Karpets (Katiusza) i Jurgen Van Den Broeck (Quick Step) zyskali kilkanaście sekund przewagi, lecz nie byli w stanie doścignąć prowadzących. Niedługo dołączyli do nich ulubieńcy francuskich kibiców, Thomas Voeckler (BBox) i David Moncoutie (Cofidis).

Z czołowej czwórki na podjeździe odpadł Duque i na szczycie Col d’Aspin tracił już 1.50 do niedawnych towarzyszy ucieczki. Goniąca grupka traciła 2.50, natomiast peleton 3.40.


 
Krótki zjazd i potem znowu podjazd, tym razem pod Tourmalet. Na 10 km przed szczytem peleton, w którym tempo nadawali kolarze Ag2R, nadal tracił prawie 4 minuty. Wtedy też kłopoty miał Voigt, który opadł z sił i zaczął tracić dystans do dwójki rywali – Pellizottiego i Fedrigo – i jeszcze przed szczytem został wchłonięty przez grupkę pościgową.

Prowadząca dwójka minęła linię premii górskiej, którą wygrał Pellizotti, z przewagą 3 minut nad pościgiem i 5 minut nad zasadniczą grupą. Na zjeździe przewaga uciekinierów pozostawała ta sama, jednak peleton na 40 km przed metą doścignął grupkę pościgową.

Kolejne, płaskie kilometry, wiodące już do mety nie sprzyjały Pellizottiemu i Fedrigo, a mocno rozciągnięty peleton zbliżał się nieubłaganie. Na 30 km do mety, prowadzony przez ekipy Rabobank i Caisse d’Epargne, tracił już tylko 2.40, jednak przez kolejne kilometry różnica ta utrzymywała się na podobnym poziomie. W peletonie na czoło wyszły także ekipy Liquigas i BBox, chcąc uspokoić nieco tempo pogoni.


 
Gdy na 8 km do mety uciekinierzy mieli 1.10 w zapasie, można było nieśmiało obstawiać zwycięzcę etapowego, zwłaszcza, że ich współpraca układała się bardzo dobrze. Do ostatnich dwóch kilometrów. Wtedy też Pellizotti usiadł na koło rywala i nie wychodząc na zmianę, czekajał na dogodny moment, by zaatakować.
Włoch wyskoczył zza pleców Fedrigo na około 350 metrów przed metą, jednak nie docenił rywala. Fedrigo przetrzymał atak i na 50 metrów przed metą skontrował, wyprzedzając Pellizottiego tuż przed kreską.

Peleton przyjechał na metę tuż za uciekinierami, ze stratą 34 sekund, a najszybszy z zasadniczej grupy był Oscar Freire (Rabobank). Faworyci wyścigu oraz lider przyjechali na metę w peletonie.

Jutro dzień przerwy.

Wyniki 9. etapu:
1 Pierrick Fedrigo (FRA) BBOX Bouygues Telecom 4:05:31
2 Franco Pellizotti (ITA) Liquigas
3 Oscar Freire Gomez (SPA) Rabobank 0:00:34
4 Serguei Ivanov (RUS) Team Katusha
5 Peter Velits (SVK) Team Milram
6 Jose Joaquin Rojas Gil (SPA) Caisse d'Epargne
7 Greg Van Avermaet (BEL) Silence - Lotto
8 Geoffroy Lequatre (FRA) Agritubel
9 Alessandro Ballan (ITA) Lampre - NGC
10 Nicolas Roche (IRL) AG2R La Mondiale

92 Marcin Sapa (POL) Lampre – NGC 0:18:48

Klasyfikacja generalna po 9. etapie:
1 Rinaldo Nocentini (ITA) AG2R La Mondiale 34:24:21
2 Alberto Contador Velasco (SPA) Astana 0:00:06
3 Lance Armstrong (USA) Astana 0:00:08
4 Levi Leipheimer (USA) Astana 0:00:39
5 Bradley Wiggins (GBR) Garmin - Slipstream 0:00:46
6 Andreas Kloeden (GER) Astana 0:00:54
7 Tony Martin (GER) Team Columbia - HTC 0:01:00
8 Christian Vande Velde (USA) Garmin - Slipstream 0:01:24
9 Andy Schleck (LUX) Team Saxo Bank 0:01:49
10 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas 0:01:54

143 Marcin Sapa (POL) Lampre - NGC 1:16:09

FOTO: Sirotti
 
Mapka: ASO

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj