Pierwszy etap w Pirenejach. Wszyscy czekali na ataki faworytów i tak też się stało. Próbkę sił zaprezentował Alberto Contador, odjeżdżając na ostatnim kilometrze podjazdu pod Arcalis, jednak Hiszpanowi zabrakło 6 sekund, żeby założyć żółtą koszulkę lidera.
Mimo iż jego atak był bardzo przekonywujący i z łatwością zyskiwał przewagę nad rywalami, Contador przyznał, że jego atak nie miał na celu zdobycia żółtej koszulki. „Mieliśmy plan, żeby nie zakładać żółtej koszulki w tak wczesnej fazie wyścigu” – powiedział Hiszpan z Astany, „ciężko byłoby ją utrzymać, a przed nami jeszcze wiele etapów. Mój atak miał na celu zgubienie najgroźniejszych rywali. Na szczęście moi koledzy wykonali w końcówce ogromną pracę, czym umożliwili mi atak” – dodał.
Oczywiście odniósł się także do kwestii lidera Astany – „jestem już naprawdę zmęczony tymi pytaniami. Poczekajmy, wyścig pokaże, kto jest najsilniejszy” – stwierdził.
Jego kolega drużynowy i także potencjalny lider, Lance Armstrong, przyznał dziennikarzom, że atak Contadora nie był w planach. „Nie planowaliśmy [Astana] tego ataku, ale spodziewałem się tego, że [Contador] nie będzie trzymał się planu, więc nie jestem zdziwiony” – mówił Amerykanin.
Nowym, nieco zaskakującym liderem został Rinaldo Nocentini (Ag2r), który na mecie zachował ledwie 6 sekund przewagi nad Contadorem. „To coś o czym marzy każdy kolarz” – mówił Włoch po założeniu żółtej koszulki, „gdy zabierałem się w ucieczkę, nie myślałem o żółtej koszulce. Dopiero gdy pokonywałem ostatni podjazd uświadomiłem sobie, że mogę ją założyć. Mimo ataku Contadora na ostatnim kilometrze walczyłem do ostatnich metrów, aby zachować moją przewagę” – dodał.
Dla Brice’a Feillu dzisiejsze zwycięstwo jest z pewnością największym sukcesem w dotychczasowej karierze. „Czego więcej mógłbym chcieć? To mój pierwszy sezon w zawodowym peletonie, dostałem szansę wystartowania w Tour de France, a teraz wygrałem górski etap” – powiedział Francuz, który zdobył także koszulkę w grochy, dla najlepszego górala. „Kiedy zobaczyłem łzy mojego brata, uświadomiłem sobie co się stało” –dodał. Brat Brice’a, Roman, także ściga się w ekipie Agritubel, a w ubiegłym roku przez jeden dzień jechał w maillot jaune.
Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 7. etapie:
Klasyfikacja generalna: Rinaldo Nocentini (Ag2R La Mondiale)
Klasyfikacja punktowa: Mark Cavendish (Columbia – HTC)
Klasyfikacja górska: Brice Feillu (Agritubel)
Klasyfikacja młodzieżowa: Tony Martin (Columbia -HTC)
Klasyfikacja drużynowa: Astana
Z wyścigu wycofał się Sebastien Joly (Francaise des Jeux)
FOTO: Sirotti
Tour po 7. etapie
Wypowiedzi i komentarze po 7. etapie Tour de France
Pierwszy etap w Pirenejach. Wszyscy czekali na ataki faworytów i tak też się stało. Próbkę sił zaprezentował Alberto Contador, odjeżdżając na ostatnim kilometrze podjazdu pod Arcalis, jednak Hiszpanowi zabrakło 6 sekund, żeby założyć żółtą koszulkę lidera.