Etap dla Francuza

61. Criterium du Dauphine Libere (07-14.06.2009, Pro Tour, Francja), etap 6., Gap - Briancon, 106km

Drukuj

Pierrick Fedrigo z ekipy Bbox-Bouygues Telecom został zwycięzcą 6. etapu Dauphine Libere. Francuz etapowy sukces zawdzięcza szarży na ostatnich metrach, kiedy to wyprzedził atakującego Jurgena Van de Walle z Quick Step. Liderem pozostał Alejandro Valverde, mimo iż na mecie stracił ponad 4 minuty do zwycięzcy.

Pierrick Fedrigo z ekipy Bbox-Bouygues Telecom został zwycięzcą 6. etapu Dauphine Libere. Francuz etapowy sukces zawdzięcza szarży na ostatnich metrach, kiedy to wyprzedził atakującego Jurgena Van de Walle z Quick Step. Liderem pozostał Alejandro Valverde, mimo iż na mecie stracił ponad 4 minuty do zwycięzcy.
Krótki, choć trzeba przyznać trudny etap, był kolejną dobrą okazją dla uciekinierów, z kolei faworyci mieli szansę na sprawdzenie rywali na przełęczy Izoard, i urwanie kilku sekund na ostatnim podjeździe, krótkim, lecz prowadzącym już do mety.

Podobnie jak wczoraj, na etapie do Mont Ventoux, tak dla nas szczęśliwym, także i dziś od peletonu, po kilku nieudanych próbach, odłączyła się grupka kolarzy. Na 17 km Garate (Rabobank), Verdugo (Euskaltel), Goubert (AG2R), Vaugrenard, Fernandez (Cofidis), Van de Walle (Quick Step), Tuft (Garmin), Fedrigo (BBox Bouygues), Santambrogio (Lampre), Steegmans (Katusha), Zberg (BMC), Kuschyniski (Liquigas), Fernandez (Fuji Servetto) i Bak (Saxo Bank) odjechali do peletonu i 5km dalej mieli 1.20 przewagi.

Po 60 km, gdy droga coraz bardziej wiodła w górę, przewaga sięgała 5 minut. Gdy rozpoczynał się podjazd pod Izoard z czołowej grupki rozpoczęły się ataki, a jako pierwszy do przodu skoczył Steegmans. Szybko jednak został doścignięty, przez Zberga, który potem samotnie pokonywał kolejne metry.

Wkrótce jednak do Szwajcara dołączyli Van de Walle, Garate i Goubert, a jeszcze kilka kilometrów dalej także Bak, Fedrigo i Verdugo, lecz ten ostatni, podobnie jak inicjator tej ucieczki, Zberg, nie wytrzymali tempa i odpadli z czołówki.

Na podjeździe mieliśmy więc piątkę kolarzy na czele - Lars Bak (Saxo Bank), Pierrick Fedrigo (Bbox Bouygues), Stephane Goubert (AG2R), Juan Manuel Garate (Rabobank) i Jurgen Van de Walle (Quick Step), którzy mieli nieco ponad 4 minuty przewagi nad peletonem.

Właśnie z zasadniczej grupy na podjeździe, gdy do szczytu pozostało około 4 km, wyskoczył Mikel Astarloza. Szybko dojechał do kolarzy z pierwotnej ucieczki i potem jechał razem ze swoim kolegą z drużyny, Verdugo oraz Zbergiem.

Jako pierwszy szczyt Izoard minął Fedrigo, a kolarze teraz mieli ponad 15 km zjazdów. Do czołowej grupki zdołał dojść Bak, który na podjeździe miał kłopoty, z kolei Astarloza tracił do nich ponad 3 minuty, a peleton 5 minut.

Na końcówce zjazdu, na około 4 km do mety, od rywali odłączył się Van de Walle i momentalnie zyskał przewagę. Pozostał mu jeszcze krótki, ale dość sztywny podjazd, na którym Belg miał około 10 sekund przewagi nad rywalami. Na początku podjazdu z goniącej czwórki w pogoń Goubert, lecz na około 500 metrów do mety został doścignięty.

Wtedy też zaatakował Fedrigo, pociągając za sobą Gouberta i ta dwójka miała Van de Walle w zasięgu wzroku, a do mety pozostało 300 metrów! Wtedy tez Federigo doścignął kolarza Quick Step i chwilę potem, na jednym z zakrętów wyskoczył do przodu i zyskał kilkanaście metrów przewagi nad rywalem, dzięki czemu już na kilka metrów przed metą mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Trzeci, tuż za Van de Walle przyjechał Goubert.

W grupie lidera z kolei na ostatnim podjeździe tempo nadawali kolarze Caisse d’Epargne, jednak wszyscy faworyci trzymali się czoła. W czołówce był także Sylwester Szmyd, choć kolarz Liquigas zaczął nieco odstawać.

W międzyczasie na metę, ze stratą 3.19 przyjechał Astarloza, co dało mu awans na 4 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Na 1km do mety tempo podkręcili koledzy Alberto Contadora, a chwilę później kolarz Astany zaatakował, lecz nie mógł zgubić rywali. Razem z Hiszpanem (z czasem gorszym od zwycięzcy o 4.12) na metę przyjechali Cadel Evans (Silence – Lotto) i Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne), natomiast parę sekund za nimi Robert Gesink (Rabobank). Sylwester Szmyd stracił na tym etapie do Valverde 35 sekund, jednak utrzymał 9. miejsce w generalce.

Wyniki 6. etapu:
1 Pierrick Fédrigo (FRA) BBox Bouygues Telecom 2.48.17 (38.685 km/h)
2 Jürgen Van De Walle (BEL) Quick Step 0.04
3 Stephane Goubert (FRA) AG2R La Mondiale 0.05
4 Juan Manuel Garate Cepa (SPA) Rabobank 0.14
5 Lars Ytting Bak (DEN) Team Saxo Bank 0.25
6 Aliaksandr Kuschynski (BLR) Liquigas 2.47
7 Mauro Santambrogio (ITA) Lampre - N.G.C
8 Bingen Fernandez Bustinza (SPA) Cofidis, Le Credit en Ligne 2.50
9 Mikel Astarloza Charreau (SPA) Euskaltel - Euskadi 3.17
10 Alberto Fernandez De La Puebla (SPA) Fuji-Servetto 3.41

47 Sylwester Szmyd (Pol) Liquigas 4.57

118 Maciej Bodnar (Pol) Liquigas 18.12

Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1 Alejandro Valverde Belmonte (SPA) Caisse d'Epargne 18.15.46
2 Cadel Evans (AUS) Silence - Lotto 0.16
3 Alberto Contador Velasco (SPA) Astana 1.04
4 Mikel Astarloza Charreau (SPA) Euskaltel - Euskadi 1.49
5 David Millar (GBR) Garmin - Slipstream 1.52
6 Robert Gesink (NED) Rabobank 2.41
7 Haimar Zubeldia Agirre (SPA) Astana 2.42
8 Vicenzo Nibali (ITA) Liquigas 2.43
9 Sylvester Szmyd (POL) Liquigas 3.50
10 Jacob Fuglsang (DEN) Team Saxo Bank 3.56

124 Maciej Bodnar (POL) Liquigas 41.09