Z peletonu...

Keisse , Astana, Valverde, Kohl

Drukuj

Do 2 października ma zapaść decyzja w sprawie kary dla Iljo Keisse, przyłapanego na stosowaniu dopingu podczas zawodów sześciodniowych w Gandawie, jeszcze w listopadzie ubiegłego roku.

Do 2 października ma zapaść decyzja w sprawie kary dla Iljo Keisse, przyłapanego na stosowaniu dopingu podczas zawodów sześciodniowych w Gandawie, jeszcze w listopadzie ubiegłego roku.
Badania wykazały w organizmie Belga obecność katyny, środka na zmniejszenie łaknienia. Obrona Keisse wskazywała na fakt, że substancja ta znalazła się przypadkowo w pożywieniu i na tym opierała swoją obronę. Przychylając się do wniosku adwokatów kolarza, RLVB (Belgijski Związek) chce przeprowadzić kolejne ekspertyzy, które mogłyby wskazać na przyczynę obecności katyny w organizmie Belga.

Zaległe pieniądze na wypłaty są już na koncie Astany. Po wcześniejszych deklaracjach sponsorów o przekazaniu części zaległości, których jak się potem okazywało, na koncie bankowym nie było, Johan Bruyneel potwierdził, że wszelkie zaległości finansowe wobec pracowników zostały uregulowane i drużyna będzie mogła bez przeszkód startować w najbliższych wyścigach. Nie wiadomo jednak, jak dalej potoczą się losy kazachskiej drużyny, gdyż wciąż nie ma zabezpieczeń finansowych na dalszą część sezonu, a to może oznaczać utratę licencji Pro Tour. Kazachski Związek Kolarski prowadzi jednak rozmowy z amerykańskim inwestorem, chętnym przejąć drużynę.

Szef UCI, Pat McQuaid poinformował, że Unia poważnie rozważa możliwość bezwarunkowego zawieszenia Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne). Hiszpan został w kwietniu tego roku zawieszony na dwa lata przez Włoski Komitet Olimpijski, co oznacza zakaz startów na terenie Włoch (a co za tym idzie niemożliwość wzięcia udziału w tegorocznym TdF, który przebiega przez Włochy). McQuaid uzależnia swoją decyzję od tego, czy dokumenty przesłane przez CONI pokażą, że Komitet działa zgodnie z zasadami UCI i WADA, a wtedy Valverde najpewniej zostanie zawieszony.

Bernhard Kohl stanowczo zaprzeczył, jakoby w wywiadzie dla francuskiego dziennika L’Equipe powiedział, ze pierwsza dziesiątka Tour de France stosowała doping. Austriak, przyłapany podczas Touru na stosowaniu CERA powiedział, że zamierza pozwać dziennik, który jego zdaniem napisał nieprawdę.