Denis Mienszow, aktualny lider Giro d’italia, zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z wiedeńskim laboratorium Humanplasma, przeciwko któremu austriacka prokuratura prowadzi postępowanie, dotyczące przepisywania sportowcom środków dopingowych i przeprowadzania transfuzji krwi.
Austriacka prokuratura rzekomo zwróciła się do kierownictwa ekipy Rabobank z pytaniami dotyczącymi laboratorium Humanplasma i udziału kolarzy tej ekipy w procederze dopingowym. „Austriaccy śledczy zwrócili się do nas z prośbą o współpracę, co z pewnością uczynimy” – powiedział rzecznik ekipy, Luuc Eisingab, dodając, że nie ma żadnych podstaw, aby uważać, że któryś z kolarzy holenderskiej ekipy mógłby być zamieszany w tę aferę.
Podejrzeniom tym zaprzeczył także Denis Mienszow, który obecnie znajduje się na czele klasyfikacji generalnej Giro. „Znam tę historię, już rok temu mnie o to pytano, jednak nie mam z tym nic wspólnego” – stwierdził Mienszow, „dziś moje wyjaśnienia brzmiały by tak samo. Możemy porozmawiać o wyścigu” – powiedział dziennikarzom Rosjanin.
Sprawa podejrzeń wobec Mienszowa (które sięgają ubiegłego roku), tym razem zbiegła się w czasie ze śledztwem przeciwko Michaelowi Rasmussenowi (byłemu kolarzowi Rabobanku) i Bernhardowi Kohlowi w sprawie zakupu wirówki do transfuzji krwi. Austriak, który ogłosił zakończenie kariery przyznał też, że współpracował z wiedeńskim laboratorium. „Najłatwiej oskarżać kogoś, gdy wygrywa” – denerwował się Mienszow, „Kohl powiedział, że kończy karierę i dlatego teraz może o wszystkim otwarcie mówić” – dodał.
Podejrzenia wobec Mienszowa
Rosjanin podejrzany o kontakty z laboratorium Humanplasma
Denis Mienszow, aktualny lider Giro ditalia, zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z wiedeńskim laboratorium Humanplasma, przeciwko któremu austriacka prokuratura prowadzi postępowanie, dotyczące przepisywania sportowcom środków dopingowych i przeprowadzania transfuzji krwi.