Giro po 14. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 14. etapie Giro d´Italia

Drukuj

Po kilkudniowej przerwie znów etap padł łupem uciekiniera. Mimo, iż wielu przepowiadało ataki i zwycięstwo jednego z kolarzy z czołówki klasyfikacji generalnej. Simon Gerrans dał też pierwsze zwycięstwo ekipie Cervelo TestTeam w tegorocznym Giro.

Po kilkudniowej przerwie znów etap padł łupem uciekiniera. Mimo, iż wielu przepowiadało ataki i zwycięstwo jednego z kolarzy z czołówki klasyfikacji generalnej. Simon Gerrans dał też pierwsze zwycięstwo ekipie Cervelo TestTeam w tegorocznym Giro.
Gerrans przyznał, że to zwycięstwo było zaskoczeniem nawet dla niego. „Na końcowych metrach [gdzie nachylenie sięgało 16%] oglądałem się za siebie, będąc pewny, że zaraz ktoś do mnie dojdzie. Byłem wyczerpany, ale jak się okazuje, nie tylko ja” – przyznał na mecie Gerrans, który ma za zadanie pomagać Carlosowi Sastre, jednak wykorzystał nadarzającą się okazję – „przyjechałem na Giro z nadzieją na wygranie etapu, jednak najważniejsza była pomoc Carlosowi Sastre” – dodał.

Szansy, jaką z pewnością był ten etap, idealny dla jego agresywnej jazdy, nie wykorzystał Di Luca. „To jeszcze nie koniec. Na pewno będę atakował” – przyznał lider LPR, „jedyne, co mnie martwi to, że dziś straciliśmy zbyt dużo sił na pogoń” – oceniał Włoch. Zastanawiał się przy tym dość głośno, co się stało z kolarzami Liquigas – „mieli atakować, a dziś byli niewidoczni” – mówił o Basso i Pelizottim.

Na ataku Di Luki, mimo iż tylko 3 sekundy, stracił także Levi Leipheimer, który jednak nie przejmuje się tą stratą. „Dzisiaj dałem z siebie wszystko. Bałem się, żeby nie stracić zbyt wiele, jednak trzy sekundy to żaden problem. Spodziewałem się takiego obrotu spraw, gdyż Di Luca jest specjalistą od takich końcówek” – twierdzi Amerykanin z Astany. „Mamy dobrą drużynę, na pewno jesteśmy wypoczęci” – dodał Leipheimer, który sam jednak narzeka na skutki upadku na 11. etapie – „jestem nieco obolały” – przyznał.

Nieco z tyłu, na 5. miejscu plasuje się Carlos Sastre (strata 2.52), dla którego Giro jednak nadal trwa, a wręcz się zaczyna. „Do tej pory Giro było bardzo szybkie i niektórzy mogą czuć się zmęczeni” – powiedział Hiszpan, zwycięzca Tour de France z ubiegłego roku, „to może okazać się decydujące na podjeździe pod Petrano [ w poniedziałek]” – uważa kolarz Cervelo TestTeam.

Podobnie jak Mark Cavendish (Columbia – Highroad), przed tym etapem wycofało się kilku sprinterów. Między innymi pomocnik Cavnedisha, Mark Renshaw oraz Filippo Pozzato (Katiusza) czy Cameron Meyer (Garmin – Slipstream).

Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 14. etapie:
Klasyfikacja generalna – Denis Mienszow (Rabobank)
Klasyfikacja punktowa – Danilo Di Luca (LPR)
Klasyfikacja górska – Stefano Garzelli (Acqua & Sapone)
Klasyfikacja młodzieżowa – Thomas Lovkvist (Columbia-Highroad)
Klasyfikacja drużynowa – Astana
Z wyścigu wycofali się Mark Cavendish (Team Columbia – Highroad), Steve Chainel (BBox Bouygues Telecom), Cameron Meyer (Garmin – Slipstream), Mark Renshaw (Team Columbia – Highroad), Filippo Pozzato (Team Katusha), Jelle Vanendert (Silence-Lotto)

Foto: Fotoreporter Sirotti dla bikeWorld.pl