Dosłownie chwilę po starcie do przodu ruszyło czterech kolarzy - Bartosz Huzarski (ISD), Mauro Facci (Quick Step), Sergey Klimov (Katusha) i Vladimir Isaichev (Xacobeo Galicia). Szybko zyskali przewagę nad jeszcze spokojnym peletonem i na 5 km etapu zyskiwali 2.38.
W miarę pokonywania kolejnych kilometrów przewaga ta rosła (do maksimum 9.14 na 14 km) i przez długi czas utrzymywała się na poziomie 6, 7 minut. Trasa 7. etapu stopniowo wiodła pod górę i wtedy uciekinierzy zaczęli nieco tracić. Po przejechaniu ponad 130km peleton zaczął pracować nieco energiczniej i przewaga uciekinierów zaczęła powoli spadać. Na 139km było to 5.10, a 20 km dalej już tylko 3.50. Tempo w zasadniczej grupie nadawały ekipy Garmin Slipstream, Columbia - Highroad i Milram. Kolarze coraz częściej zakładali rękawki i pelerynki, gdyż pogoda w miarę pokonywania kolejnych metrów w pionie znacznie się pogorszyła. Na 50 km do mety i 13km do szczytu Passo Maloja(3. kat., śr nachylenie 0,5%, dł. 22km) ) peleton tracił już tylko 1.05 i szansę na powodzenie ucieczki były nikłe.
Na szczycie Passo Malojo padał już rzęsisty deszcz, a peleton tracił już tylko 20 sekund. Mimo to uciekinierzy nie poddawali się, a na samotną akcję zdecydował się Facci. Chwilę później, na 2km przed szczytem, zasadnicza grupa wchłonęła pozostałą trójkę, natomiast Włoch jechał przed peletonem jeszcze przez około 1km.
Warunki na zjeździe były fatalne. Padający deszcz i mgła znacznie ograniczały widoczność, były przyczyną kilku upadków i sprawiły, że kolarze zjeżdżali „tylko” 50 km/.h. Na zjeździe na atak zdecydował się Alessandro Bertollini (Serramenti PVC) i zyskał kilkanaście sekund przewagi nad zasadniczą grupą, prowadzoną przez kolarzy Liquigas.
Włoch zjeżdżał bardzo pewnie i dzięki temu na 28 km przed metą nadrobił już 50 sekund. Wkrótce dołączyło do niego czterech kolarzy z peletonu - Robbie Hunter (Barloworld), Pavel Brutt (Katiusza), Davide Vigano (Fuji-Servetto) i Edvald Boasson Hagen (Columbia – Highroad). Utrzymywali oni nieznaczną przewagę nad peletonem i ostatni kilometr rozpoczynali a przewagą 30 sekund nad zasadniczą grupą. Długiego finiszu próbował Bertollini, jednak został doścignięty na 200 metrów przed metą i wtedy do przodu wyskoczył Hagen. Norweg zyskał na tyle dużą przewagę, że rywale nie byli w stanie go wyprzedzić i kolarz Columbia – Highroad niezagrożony minął linię mety. Drugi był Hunter, a trzeci Brutt, natomiast peleton, ze stratą 40 sekund przyprowadził Matt Goss (Saxo Bank).
Uciekający przez 200 km Bartosz Huzarski ukończył etap na przedostatnim, 193. miejscu, ze stratą 8.42.
Ze względu na dość niebezpieczne ostatnie kilometry, organizatorzy postanowili zaliczyć wszystkim zawodnikom czas, jaki mieli na 3 km przed metą.
Foto: Fotoreporter Sirotti dla bikeWorld.pl
Wyniki 7. etapu:
1 Edvald Boasson Hagen (NOR) Columbia-Highroad 5:56.53
2 Robert Hunter (RSA) Barloworld
3 Pavel Brutt (RUS) Katusha
4 Davide Viganò (ITA) Fuji-Servetto
5 Alessandro Bertolini (ITA) Serramenti PVC Diquigiovanni-Androni Giocattoli
6 Andriy Grivko (UKR) ISD 0.31
7 Matthew Goss (AUS) Saxo Bank 0.40
8 Allan Davis (AUS) Quick Step
9 Robert Förster (GER) Milram
10 Ben Swift (GBR) Katusha
Klasyfikacja generalna po 7. etapie:
1 Danilo Di Luca (Ita) LPR Brakes - Farnese Vini 28.08.48
2 Thomas Lövkvist (Swe) Team Columbia - Highroad 0.05
3 Michael Rogers (Aus) Team Columbia - Highroad 0.36
4 Levi Leipheimer (USA) Astana 0.43
5 Denis Menchov (Rus) Rabobank 0.50
6 Ivan Basso (Ita) Liquigas 1.06
7 Carlos Sastre (Spa) Cervelo Test Team 1.16
8 Christopher Horner (USA) Astana 1.17
9 Franco Pellizotti (Ita) Liquigas 1.27
10 David Arroyo (Spa) Caisse d'Epargne 1.41