Brak pobłażliwości dla Boonena

Quick Step nie chce Belga na Tour de France

Drukuj

Belgijska ekipa Quick Step zapowiedziała, że tym razem nie będzie prosić organizatorów Tour de France, aby dopuścili Toma Boonena do udziału w tegorocznym wyścigu. W kwietniu Belg po raz drugi został przyłapany na stosowaniu kokainy.

Belgijska ekipa Quick Step zapowiedziała, że tym razem nie będzie prosić organizatorów Tour de France, aby dopuścili Toma Boonena do udziału w tegorocznym wyścigu. W kwietniu Belg po raz drugi został przyłapany na stosowaniu kokainy.
Kierownictwo Quick Step zdaje się mieć dość zachowania swojego kolarza. Zapowiedzieli, że tym razem Boonen nie wystartuje w Tour de France – „nie będziemy prosić organizatorów [TdF], aby dopuścili Toma do udziału w wyścigu. Nie chcemy się więcej osmieszać” – brzmi komunikat wydany przez Quick Step. W ubiegłym roku (w maju) Boonen także miał problemy z narkotykami i z tego tez powodu organizatorzy Tour de France, mimo próśb Quick Step, postanowili zabronić mu startu w Wielkiej Pętli.

Szef spółki Quick Step, Frank De Cocksaid, przyznal, ze przyszlosc Boonena w belgijskiej ekipie stoi pod dużym znakiem zapytania. „W ubiegłym roku wierzyłem, że był to jednorazowy wybryk i stałem murem za Tomem. Tym razem jednak miarka się przebrała” – przyznał.

Boonen z kolei swoje problemy narkotykowe tłumaczy alkoholem. „myślę, że mój problem to nie kokaina. Uważam, że to alkohol. Kiedy za dużo wypiję, zaczynam wariować” – przyznaje zwycięzca Paryż – Roubaix, „potrzebuje kogoś, kto mógłby mi z tym problemem pomóc”.