Znakomicie zaprezentował się Przemysław Niemiec w rozgrywanym we Woszech wyścigu Giro del Trentino. Polak z ekipy Miche - Silver Cross wygrał drugi etap, a w klasyfikacji generalnej zajął ostatecznie trzecie miejsce.
Wielu kolarzy z włoskiej czołówki traktuje Trentino jako końcowy etap przygotowań do Giro d’Italia. Nic więc dziwnego, że w tegorocznej edycji na starcie stanęli m.in. Ivan Basso (Liquigas), Stefano Garzelli (Acqua & Sapone), Danilo Di Luca (LPR), Gilberto Simoni (Serramenti PVC), a także kilku mocnych „zagranicznych” kolarzy – Janez Brajkovic, Andreas Kloeden (Astana). W wyścigu wzięli udział także Sylwester Szmyd (Liquigas), Artur Król (Centri della Calzatura), Bartosz Huzarski (ISD) oraz Przemysław Niemiec i Krzysztof Szczawiński (Miche – Silver Cross).
Wyścig od mocnego uderzenia rozpoczęła Astana, a konkretnie Kloeden i Brajkovic, którzy zajęli dwa pierwsze miejsca. Na 16,3 km czasówce bardzo dobrze spisał się także Bartosz Huzarski, który zajął 9. miejsce, tracąc do Kloedena 30 sekund.
Drugi etap to popisowa jazda Przemka Niemca. Na legendarnym Alpe di Pampeago, mając za rywali m.in. Basso i Simoniego Polak na ostatnich kilometrach podjazdu zdecydował się na samotną akcję. Utrzymywał bardzo mocne tempo, przez co rywale nie zdołali go doścignąć i na metę przyjechał z przewagą 22 sekund nad Basso i 39 sekund przewagi nad Giampaolo Caruso (Ceramica Flaminia). Po tym zwycięstwie Niemiec awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, natomiast na prowadzenie wyszedł Brajkovic, a cztery sekundy za nim był Basso. Niemiec miał 19 sekund straty.
Trzeci etap zakończył się finiszem z peletonu. Najlepszy po 156 km jazdy okazał się Robert Hunter (Barloworld), niegdyś zwycięzca etapowy Tour de Pologne. Hunter na finiszu wyprzedził Garzelli’ego i Di Lucę, natomiast zarówno Brajkovic, Basso jak i Niemiec przyjechali w peletonie i zachowali swoje pozycje.
Zarówno ostatni etap, jak i losy wyścigu rozstrzygnęły na ostatnim etapie i jego ostatnim podjeździe – tam też na końcowych metrach z grupki zaatakował Danilo Di Luca i sięgnął po zwycięstwo, wyprzedzając Caruso i Garzelli’ego. Przemysław Niemiec zajął bardzo dobre 6. miejsce, co zapewniło mu trzecią pozycję w klasyfikacji końcowej. 12. miejsce zajął Sylwester Szmyd, natomiast Bartosz Huzarski był 59., a Krzysztof Szczawiński 116.
Wyniki:
1 Ivan Basso (ITA) Liquigas 13:17:50
2 Janez Brajkovic (SLO) Astana 0.22
3 Przemysław Niemec (POL) Miche-Silver Cross 0.33
4 Stefano Garzelli (ITA) Acqua & Sapone-Caffè Mokambo 0.55
5 Domenico Pozzovivo (ITA) CSF Group-Navigare 1.08
6 Gilberto Simoni (ITA) Serramenti PVC Diquigiovanni-Androni Giocattoli 1.14
7 Giampaolo Caruso (ITA) Ceramica Flaminia-Bossini Docce 1.18
8 Danilo Di Luca (ITA) LPR Brakes-Farnese Vini 1.49
9 Pietro Caucchioli (ITA) Lampre 1.55
10 Jackson Rodriguez (VEN) (Serramenti PVC) 2.02
…
12 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas 2.24
…
59 Bartosz Huzarski (POL) ISD 13.12
…
116 Krzysztof Szczawiński (Pol) Miche – Silver Cross 1:00.44
117 Artur Król (Pol) Centri della Calzatura 1:01.28
Niemiec błyszczy we Włoszech
Giro del Trentino (22-25.04.2009, 2.1, Włochy)
Znakomicie zaprezentował się Przemysław Niemiec w rozgrywanym we Woszech wyścigu Giro del Trentino. Polak z ekipy Miche - Silver Cross wygrał drugi etap, a w klasyfikacji generalnej zajął ostatecznie trzecie miejsce.