Kolejna wygrana Columbia - Highroad

49. Vuelta al Pais Vasco (06-11.04, Pro Tour, Hiszpania), etap 4. Eibar - Guenes (161 Km)

Drukuj

Michael Albasini kontynuuje bardzo dobrą passę team Columbia Highroad. Na czwartym etapie Wyścigu dookoła Kraju Basków 28-letni Szwajcar był najszybszy z trzyosobowej ucieczki. Prowadzenie w wyścigu utrzymał natomiast Alberto Contador.

Michael Albasini kontynuuje bardzo dobrą passę team Columbia – Highroad. Na czwartym etapie Wyścigu dookoła Kraju Basków 28-letni Szwajcar był najszybszy z trzyosobowej ucieczki. Prowadzenie w wyścigu utrzymał natomiast Alberto Contador.
Trudno było się spodziewać ataków na pozycję lidera na dzisiejszym etapie, jako że wszystkie podjazdy, a było ich sześć ( w tym pięć „tylko” 3. kat.), umiejscowione były dużo przed metą.

Fakt, że faworyci będą chcieli dzisiaj nieco odpocząć postanowili wykorzystać harcownicy, którzy byli dość aktywni dzisiejszego dnia. Już na pierwszym podjeździe - Alto de Areitio , który kolarze pokonywali tuż po starcie, do przodu próbowali odskoczyć Andy Schlek (Saxo Bank) i Bjorn Schroeder (Team Milram), jednak peleton nie pozwolił im na zyskanie większej przewagi.

Na kolejnym podjeździe, Alto de Urkiola (1. kat.) od peletonu oderwała się grupka czterech kolarzy - Christian Vandevelde (Garmin - Slipstream), Jurgen Van den Broeck (Silence-Lotto), Michael Albasini (Team Columbia) i Philip Deignan (Cervelo). Niedługo potem inni (m.in. Horner, LL Sanchez, Garate) próbowali dołączyć do prowadzących, jednak sztuka ta nie udała się.

Po przejechaniu 50 km przewaga ucieczki wynosiła prawie 5 minut, a potem wzrosła do prawie 8, jednak peleton, a w zasadzie ekipa Astany, w której jechał lider wyścigu, Alberto Contador, nie spieszyła się z gonieniem ucieczki, gdyż kolarze ci nie stanowili dla Hiszpana zagrożenia w klasyfikacji generalnej.

Taka sytuacja nie odpowiadała jednak ekipom Euskaltel Euskadi i Caisse d’Epargne, które zaczęły nadawać tempo w peletonie. Przewaga ucieczki zaczęła powoli spadać, natomiast tempa na podjeździe pod Alto de Bezi nie wytrzymał Deignan i zaczął tracić dystans do rywali. Na szczycie, z którego do mety pozostało nieco mniej niż 30 km, przewaga prowadzącej trójki nad peletonem wynosiła 5.45.

Kolejne kilometry wiodły głównie w dół lub po płaskim, co pozwoliło ucieczce utrzymać przewagę, mimo, iż na 10 km do mety wynosiła nieco ponad 3 minuty i zaczęła szybciej spadać. Na 1 km do mety mieli ponad 2 minuty przewagi nad zasadniczą grupą i wtedy też zaczęli się „czarować”.

Na 200 metrów przed metą finisz rozpoczął Albasini, który był na pierwszej pozycji i mimo braku efektu zaskoczenia rywali zdołał utrzymać bardzo mocne tempo i niewielką przewagę aż do mety. Drugi był, przegrywając o długość roweru, Van den Broeck, natomiast trzeci Vandevelde.

Lider wyścigu, a także wszyscy jego najgroźniejsi rywale, przyjechali na metę w peletonie, który stracił do zwycięzcy 1.25.

Wyniki 4. etapu:

1 Michael Albasini (SWI) Team Columbia - Highroad 3.59.42 (40.3 km/h)
2 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Silence-Lotto
3 Christian Vande Velde (USA) Garmin - Slipstream
4 Ben Swift (GBR) Team Katusha 1.25
5 Allan Davis (AUS) Quick Step
6 Xavier Florencio (SPA) Cervélo TestTeam
7 Björn Schröder (GER) Team Milram
8 Christian Knees (GER) Team Milram
9 David De La Fuente (SPA) Fuji-Servetto
10 Samuel Sánchez (SPA) Euskaltel - Euskadi

Klasyfikacja generalna po 4. etapie:
1 Alberto Contador (SPA) Astana 16.00.16
2 Samuel Sánchez (SPA) Euskaltel - Euskadi 0.08
3 Cadel Evans (AUS) Silence-Lotto
4 Antonio Colom Mas (SPA) Team Katusha
5 Damiano Cunego (ITA) Lampre - N.G.C. 0.27
6 Robert Gesink (NED) Rabobank 0.32
7 Luis León Sánchez Gil (SPA) Caisse d'Epargne 0.35
8 Roman Kreuziger (CZE) Liquigas 0.54
9 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas
10 Sandy Casar (FRA) Française Des Jeux

FOTO: https://www.highroadsports.com