Johan Bruyneel, dyrektor sportowy Astany, potwierdził wczoraj, że Lance Armstrong, który dwa dni temu przeszedł operację kontuzjowanego obojczyka, wystartuje w tegorocznym Giro d’Italia.
Złamanie okazało się nieco bardziej skomplikowane, niż początkowo sądzono i Armstrongowi zespolono obojczyk przy pomocy 12 śrub i metalowej płytki. Operacja przebiegła pomyślne, co oznacza, że Amerykanin będzie mógł teraz w pełni skupić się na rehabilitacji, która przy tego typu kontuzjach trwa od 8 do 12 tygodni.
Armstrong jednak prawdopodobnie zacznie trenować (na szosie) już za około trzy tygodnie, będąc pod stałą opieką lekarską.
Mimo dość krótkiego czasu, jaki minął od kontuzji i operacji, dyrektor sportowy Astany, Johan Bruyneel, już teraz potwierdził, że, o ile nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, Armstrong wystartuje w rozpoczynającym się już za 6 tygodni Giro. Pytanie to było jednym z najczęściej pojawiających się w ostatnich dniach po upadku Bossa.
„Rozmawiałem [telefonicznie] z Lancem zaraz po operacji i mimo iż był nieco obolały po operacji, to jednak był zadowolony. Myślę, że po trzech dniach całkowitego odpoczynku, jaki zalecili mu lekarze, od razu wsiądzie na trenażer” – powiedział Belg.
Bruyneel, który poprowadził Armstronga do siedmiu zwycięstw w Tour de France, jest optymistą, jeśli chodzi o start swojego kolarza w Giro – „jeśli tylko nie wystąpią żadne komplikacje, start w Giro jest jak najbardziej możliwy” – stwierdził, „będziemy na bieżąco kontrolować sytuację i przygotowania Lance’a” – dodał.
Bruyneel: Lance wystartuje w Giro
Amerykanin niedługo wznowi treningi
Johan Bruyneel, dyrektor sportowy Astany, potwierdził wczoraj, że Lance Armstrong, który dwa dni temu przeszedł operację kontuzjowanego obojczyka, wystartuje w tegorocznym Giro dItalia.