Polska, dzięki dzikim kartom na omnium, sprint i wyścig na 500 metrów kobiet, otrzymanym od Międzynarodowej Unii Kolarskiej, będzie mogła wystawić reprezentantów w każdej z 19 konkurencji MŚ. Podobny przywilej mają jedynie Australia, Kolumbia, Wielka Brytania, Holandia, Rosja, a więc potęgi kolarstwa torowego. Czy jednak możliwość startu we wszystkich konkurencjach zagwarantuje nam medale?
Polacy do mistrzostw przygotowywali się już od ponad miesiąca, trenując na pruszkowskim torze lub przebywając na zgrupowaniach w Spale, RPA i na Gran Canarii. Co chwilę dochodziły do nas wieści o rosnącej formie kolarzy i sprawnie idących przygotowaniach. Jeśli naszym reprezentantom udało się utrzymać formę z ostatnich edycji Pucharu Świata, możemy mieć nadzieję na przyzwoity wynik, a kto wie, może i medal.
Łatwo jednak nie będzie, bo do Polski przyjadą czołowi kolarze świata, którzy także na marcowe zawody w Pruszkowie szykowali szczyt formy. Mimo to liczymy, że nasi reprezentanci, niesieni dopingiem kibiców, wzniosą się na wyżyny swoich możliwości.
Spore nadzieje wiążemy z występem naszej męskiej drużyny w sprincie (Maciej Bielecki , Kamil Kuczyński, Łukasz Kwiatkowski), którzy już nie raz meldowali się w czołówce Pucharu Świata, a także zdobywali medale Mistrzostw Europy. Jednak największą szansą Polaków na medal z pewnością będzie występ Rafała Ratajczyka, który w Scratchu i wyścigu punktowym stawał na podium MŚ, a także wygrywał klasyfikację generalną PŚ i z pewnością należy do światowej czołówki w tych konkurencji. O dobre miejsce w sprincie powalczyć może także Łukasz Kwiatkowski, który w przeszłości zdobywał medale MŚ juniorów i ME.
Miłą niespodziankę są także w stanie sprawić panie, z których Małgorzata Wojtyra, Renata Dąbrowska i Aleksandra Drejgier, zajmowały czołowe miejsca tegorocznych PŚ, lecz do podium zabrakło doświadczenia, a może szczęścia. Może tym razem uśmiechnie się ono do Polek, które w scratchu, Keirinie i sprincie drużynowym mają największe szanse na dobre lokaty.
Startując we wszystkich konkurencjach, szans medalowych mamy z pewnością wiele, jednak ogromnym sukcesem będzie, jeśli choć raz podczas tegorocznych Mistrzostw, przyjdzie nam słuchać Mazurka Dąbrowskiego, granego dla nowego Mistrza Świata.
Skład reprezentacji Polski na MŚ w Pruszkowie:
Kobiety
Keirin: Renata Dąbrowska (Pruszkowskie Towarzystwo Cyklistów)
Omnium: Renata Dąbrowska
Wyścig na 500 m: Aleksandra Drejgier (Pruszkowskie Towarzystwo Cyklistów)
Sprint: Renata Dąbrowska
Sprint drużynowy: Aleksandra Drejgier, Renata Dąbrowska
Wyścig drużynowy na dochodzenie: Edyta Jasińska (EMDEK Bydgoszcz), Małgorzata Wojtyra (Elektro - Bud BOGO Szczecin), Dominika Mączka (Kross Ziemia Darłowska Darłowo)
Scratch i wyścig punktowy: Małgorzata Wojtyra
Wyścig indywidualny na dochodzenie: Edyta Jasińska
Mężczyźni
Madison: Łukasz Bujko (Pruszkowskie Towarzystwo Cyklistów), Rafał Ratajczyk (Gryf Szczecin)
Wyścig punktowy, scratch, omnium: Rafał Ratajczyk
Wyścig indywidualny na dochodzenie: Adrian Kurek (Stal Grudziądz)
Wyścig drużynowy na dochodzenie: Piotr Kasperkiewicz (KTK Kalisz), Piotr Pyszny (PTC), Dawid Głowacki, Jakub Średziński, rezerwa Adrian Kurek (wszyscy Stal Grudziądz)
Sprint drużynowy: Maciej Bielecki (Pruszkowskie Towarzystwo Cyklistów), Kamil Kuczyński (licencja PZKol), Łukasz Kwiatkowski (Stal Grudziądz), rezerwa Krzysztof Szymanek (Stal Grudziądz)
Wyścig na 1 km: Adrian Tekliński (Stal Grudziądz), Kamil Kuczyński
Sprint: Łukasz Kwiatkowski
Keirin: Kamil Kuczyński
