Boonenowi się upiekło

Belg nie odpowie za stosowanie kokainy

Drukuj

Belgijski sąd zadecydował dziś o niewszczynaniu postępowania przeciwko Tomowi Boonenowi. Kolarz Quick Step podejrzany był o stosowanie narkotyków i groziła mu kara nawet do pięciu lat więzienia.

Belgijski sąd zadecydował dziś o niewszczynaniu postępowania przeciwko Tomowi Boonenowi. Kolarz Quick Step podejrzany był o stosowanie narkotyków i groziła mu kara nawet do pięciu lat więzienia.
W maju ubiegłego roku w organizmie Boonena wykryto ślady kokainy. Kolarz nie został zdyskwalifikowany (mimo iż kokaina jest na liście środków zabronionych), jako że kontrola antydopingowa odbył się poza zawodami. Belg jednak „zmuszony” był zrezygnowac ze startu w Tour de France. Wcześniej, w jednej z afer dopingowych z udziałem belgijskich przełajowców, Boonen był wymieniany jako jeden z tych, którzy mieli dostarczać zabronione środki.

Już w grudniu ubiegłego roku sąd w Turnhout miał podjąć decyzję odnośnie Boonena. Byłemu Mistrzowi Świata groziła kara do 100 tysięcy euro grzywny oraz 5 lat pozbawienia wolności.

Dziś ten sam sąd zgodził się na zamknięcie sprawy przeciwko kolarzowi, w zamian za przyznanie się kolarza do winy. Rzecznik sądu dodał, że wpływ na decyzję wymiaru sprawiedliwości miała także „rola Toma Boonena, jaką odgrywa w społeczeństwie, w szczególności służąc za wzór dla młodych kolarzy”, a także wykluczenie z Wielkiej Pętli oraz Tour de Suisse, co samo w sobie było karą dla kolarza.