Armstrong o powrocie Landisa

ToC pierwszym wyścigiem byłego kolarza Phonaku

Drukuj

Lance Armstrong pozytywnie ustosunkował się do powrotu do peletonu swojego byłego kolegi z drużyny US Postal, Floyda Landisa. Landis, który odbywa jeszcze karę dwuletniego zawieszenia za doping, zadebiutuje podczas zbliżającego się Tour of California.

Lance Armstrong pozytywnie ustosunkował się do powrotu do peletonu swojego byłego kolegi z drużyny US Postal, Floyda Landisa. Landis, który odbywa jeszcze karę dwuletniego zawieszenia za doping, zadebiutuje podczas zbliżającego się Tour of California.7-krotny zwycięzca Wielkiej Pętli stwierdził, że nie ma żadnych obiekcji co do powrotu Landisa. Uważa on, że skoro ten odbył już karę dwuletniego zawieszenia, powrót do kolarstwa jest dla niego czymś naturalnym i nie można mu tego zabronić.

„To normalna sprawa, jeśli ktoś został zawieszony, musi odbyć karę, po czym może wrócić do swojej pracy, czyli do kolarstwa” – powiedział Armstrong dziennikarzom po 4. etapie Tour Down Under.

Ostatnio Landis, który będzie się ścigał w barwach amerykańskiej ekipy OUCH, przyznał, że nie może doczekać się powrotu (jego dyskwalifikacja kończy się 30 stycznia). Amerykanin zadebiutuje już podczas Tour of California (14-22.02).

„Czas o tym zapomnieć i skupić się na ściganiu” – powiedział Armstrong o przeszłości Landisa. „Nie ma sensu go krytykować, bo to już nic nie zmieni. Floyd został uznany za winnego, jednak wiele osób uważa, że nie zrobił on nic złego. Dlatego myślę, że jego powrót ucieszy niektórych kibiców” – dodał.