Po bardzo udanym poprzednim roku, kiedy wygrał m.in. Paryż – Roubaix, Tom Boonen ma spore nadzieje związane z rozpoczynającym się sezonem. Belg liczy, że pomoże mu w tym dobrze przepracowana zima.
Boonen, były Mistrz Świata, przyznał, że w okresie zimowym bardzo przykładał się do treningów – „zima była niemalże idealna” – powiedział, „mam tylko nadzieję, że forma nie przyjdzie zbyt wcześnie”. Boonen ostatnie założenia treningowe zamierza zrealizować podczas Tour of Qatar oraz Tour of California, natomiast szczyt formy chce osiągnąć na wiosenne klasyki. Szczególnie ważne dla Boonena będą Ronde van Vlaanderen (5.04) i Paryż – Roubaix (12.04).
Belg sporo czasu spędził trenując niedaleko Monako, miejsca swojego zamieszkania. „Poggio mógłbym przejechać z zamkniętymi oczami” – żartuje kolarz Quick Step. Jednym z ważniejszych wyścigów Boonena ma być Milan-Sanremo (21.03), na którego trasie znajduje się wspomniany podjazd. „Zaznaczyłem sobie ten wyścig w kalendarzu. Jeśli tylko dojdzie do finiszu z peletonu, wierzę, że uda mi się wygrać” – dodał, podkreślając, że liczy na aktywną pomoc kolegi z drużyny, Marco Velo.
Jako przygotowanie do najważniejszych startów, tym razem, w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, Boonen wybrał Tirreno – Adriatico – „tegoroczny wyścig składa się z nieco dłuższych i cięższych etapów” – porównywał go do rozgrywanego w tym samym czasie Paryż – Nicea, „myślę, że to pozwoli mi się lepie przygotować do najważniejszych startów”.
Boonen zapowiada zwycięstwa
Kolarz Quick Step cieszy się z dobrze przepracowanej zimy
Po bardzo udanym poprzednim roku, kiedy wygrał m.in. Paryż Roubaix, Tom Boonen ma spore nadzieje związane z rozpoczynającym się sezonem. Belg liczy, że pomoże mu w tym dobrze przepracowana zima.