Informacje o wznowieniu śledztwa w tzw. Aferze Puerto nie przestraszyły Ivana Basso. Włoch, który przyznał się do współpracy z doktorem Fuentesem, głównym podejrzanym w sprawie, twierdzi, że za swoją przeszłość już zapłacił.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika Marca Basso powiedział, że Operacion Puerto jest dla niego spraw zamkniętą. Włoch stwierdził, że po odbyciu dwuletniej dyskwalifikacji (nałożonej na niego za przyznanie się do kontaktów z Fuentesem) otworzył nowy rozdział w swojej karierze, gdzie nie ma miejsca na doping.
Odnosząc się do ponownego otwarcia sprawy Basso powiedział – „ja już swoje zapłaciłem. Dostałem dwa lata dyskwalifikacji”. Kolarz Liquigas po raz kolejny podkreślił jednak, że według niego była to w pełni zasłużona kara – „jeśli ktoś popełnia błąd, powinien ponieść konsekwencje. Tak było w moim przypadku, ale teraz moje sumienie jest czyste” – uważa Basso.
Nie martwi go także wznowienie śledztwa w sprawie Operacion Puerto – „jeśli ktoś jest uczciwy, to nie ma się czego obawiać” – argumentuje kolarz. Na dowód swoich słów poinformował także o zamieszczeniu w Internecie wyników swoich badań (m.in. krwi), które każdy może przejrzeć – „w przeszłości popełniłem błąd i chce, żeby ludzie wiedzieli, że teraz jestem uczciwy. Wiem także, że niektórym ciężko będzie ponownie uwierzyć w moją uczciwość” – dodał.
Basso: już za to zapłaciłem
Włoch nie boi się wznowienia śledztwa w sprawie Operacion Puerto
Informacje o wznowieniu śledztwa w tzw. Aferze Puerto nie przestraszyły Ivana Basso. Włoch, który przyznał się do współpracy z doktorem Fuentesem, głównym podejrzanym w sprawie, twierdzi, że za swoją przeszłość już zapłacił.