Greipel dopiął swego

11. Tour Down Under (18-25.01.09, PT, Australia), etap 1.

Drukuj

Andre Greipel (Team Columbia) zwyciężył na 1. etapie Tour Down Under i wziął tym samym rewanż na Robbie McEwenie za niedzielną porażkę w kryterium poprzedzającym pierwszy wyścig Pro Tour w tym sezonie.

Andre Greipel (Team Columbia) zwyciężył na 1. etapie Tour Down Under i wziął tym samym rewanż na Robbie McEwenie za niedzielną porażkę w kryterium poprzedzającym pierwszy wyścig Pro Tour w tym sezonie.Etap z Norwood do Mawson Lakes, o długości 140 km do całkowicie płaskich nie należał. Na trasie usytuowane były niewielkie wzniesienia, jednak zarówno ich stopień trudności, jak i profil ostatnich kilometrów (ciągle w dół lub płasko) zwiastował finisz z dużej grupy.

Przez większą część etapu rywalizację zdominowała ucieczka dwóch kolarzy, którzy już na 10 km odskoczyli od peletonu. Olivier Kaisen (Silence-Lotto) i Andoni Lafuente (Euskaltel-Euskadi) zdecydowali się na wspólną akcję, a dzięki dobrej współpracy udawało im się wygrywać kljne lotne finisze i premie górskie. Jutro Kaisen założy koszulkę najlepszego sprintera, natomiast Lafuente koszulkę dla najlepszego górala.

Gdy na 110 km ucieczka ta została skasowana przez peleton, do przodu skoczył 19-letni Jack Bobridge z reprezentacji Australii – UniSA (o którym Lance Armstrong mówił, że jest przyszłością kolarstwa), czym zaskoczył większość drużyn kontrolujących peleton. Niesiony dopingiem miejscowych kibiców, Bobridge szybko zyskał kilkanaście sekund przewagi nad zasadniczą grupą, jednak wtedy do pracy wzięły się drużyny sprinterów. Nastąpiła zdecydowana pogoń za uciekinierem i na 10 km przed metą peleton znów jechał razem.

Wtedy też na czele znajdowały się ekipy Columbia i Rabobank, licząc na zwycięstwa swoich liderów – Greipela i Browna. Wzorowo swoją pracę wykonali kolarze amerykańskiej ekipy, wyprowadzając Greipela na idealną pozycję na kilkaset metrów przed metą. Niemiec miał też trochę szczęścia. Jadący na pierwszym miejscu Robbie McEwen (Katusha) uderzył niespodziewanie w aparat fotograficzny jednego z widzów, co wytrąciło go z rytmu i spadł na dalszą pozycję. Ostatecznie na kresce najszybszy był Greipel, wyprzedzając Badena Cooke’a (UniSA) oraz Stuarta O’Grady (Saxo Bank). Kolejny reprezentant gospodarzy, Robbie McEwen, zajął ostatecznie czwarte miejsce. Jedyny Polak w wyścigu, Maciej Bodnar z ekipy Liquigas, przyjechał na metę w peletonie z czasem zwycięzcy.

Wyniki 1. etapu:
1 André Greipel (GER) Team Columbia - High Road 3.45.27 (37.258 km/h)
2 Baden Cooke (AUS) UniSA
3 Stuart O'Grady (AUS) Team Saxo Bank
4 Robbie McEwen (AUS) Team Katusha
5 Jacopo Guanieri (ITA) Liquigas
6 Allan Davis (AUS) Quick Step
7 Willem Stroetinga (NED) Team Milram
8 Timothy Gudsell (NZL) Française des Jeux
9 Luca Barla (ITA) Team Milram
10 Andréa Grendene (ITA) Lampre - N.G.C

82 Maciej Bodnar (POL) Liquigas

Klasyfikacja generalna po 1. etapie:
1 André Greipel (GER) Team Columbia - High Road 3.45.16
2 Baden Cooke (AUS) UniSA 0.05
3 Olivier Kaisen (BEL) Silence - Lotto
4 Stuart O'Grady (AUS) Team Saxo Bank 0.07
5 Andoni Lafuente (SPA) Euskaltel - Euskadi
6 William Walker (AUS) Fuji-Servetto 0.10
7 Robbie McEwen (AUS) Team Katusha 0.11
8 Jacopo Guanieri (ITA) Liquigas
9 Allan Davis (AUS) Quick Step
10 Willem Stroetinga (NED) Team Milram

83 Maciej Bodnar (POL) Liquigas