Erik Zabel i Leif Lampater odnieśli kolejne zwycięstwo w sześciodniówce. Po wygranej w Dortmundzie, tym razem niemiecka para z ekipy Milram wygrała w mocno obsadzonych zawodach w Bremie.Walka o zwycięstwo końcowe była niezwykle zacięta, a najlepsze drużyny codziennie zmieniały się na prowadzeniu.
W zawodach wzięła udział czołówka kolarzy torowych, specjalizujących się w sześciodniówkach. Na liście startowej znaleźli się m.in. Bruno Risi i Danny Stam, Andreas Beikirch i Robert Bartko, Erik Zabel i Leif Lampater, czy Leon van Bon i Kenny de Ketele. Obecność tych kolarzy zapowiadała duże emocje każdego dnia imprezy.
Po pierwszym dniu zmagań na prowadzeniu znaleźli się Olaf Pollack i Franco Marvulli (Team Weser Kurier), którzy dzięki zwycięstwu w sprincie i czołowych miejscach w Madisoniei czasówce na 250 metrów, wyprzedzali o 9 punktów Zabela i Lampatera. Te dwie pary miały dodatkowo jedno okrążenie przewagi nad najbliższymi rywalami.
W drugim dniu bardzo dobrze zaprezentowała się właśnie para z Milram. Niemcy zwyciężali odpowiednio w Madisonie i „Oxycare Cup” co pozwoliło im na wyprzedzenie dotychczasowych liderów, lecz ich przewaga wynosiła zaledwie 4 punkty.
Trzeciego dnia imprezy rozegrano aż 18 wyścigów. Po tym dniu w czołówce nadal było bardzo ciasno, jako że każda z par wygrywała po kilka wyścigów, a w innych zajmowała czołowe lokaty. Najlepiej spisali się Pollack i Marvulli (wygrywając m.in. sprint), jednak tuż za ich plecami, tracąc 5 punktów, plasowali się Zabel i Lampater. Trzecie miejsce po tym dniu zajmowali Beikirch i Bartko, ze stratą 11 punktów do liderów.
Czwarty dzień przyniósł spore zmiany w klasyfikacji generalnej. Dzięki świetnej postawie w sprincie i wyścigu na 1 km, a także nadrobieniu jednego okrążenia nad rywalami, dwójka Beikirch i Bartko wysunęła się na prowadzenie. Zaraz za nimi plasowali się Risi i Stam, natomiast wcześniejsi liderzy spadli na 3. i 4. miejsce, tracąc jedno okrążenie.
Piąty dzień przyniósł kolejne przetasowania. Na prowadzenie wrócili Zabel i Lampater. Tego dnia kolarze Milram pokazali bardzo równą dyspozycję, meldując się w czołówce sześciu z ośmiu wyścigów. Na drugim miejscu, ze stratą zaledwie 5 punktów, znajdowali się Pollack i Marvulli, co zwiastowało ogromne emocje ostatniego dnia imprezy. Podczas jednego z wyścigów w kraksie uczestniczył Andreas Beikirch i z podejrzeniem złamanej miednicy został odwieziony do szpitala.
Niestety szósty dzień zawodów także stał pod znakiem groźnego wypadku, do jakiego doszło podczas ostatniego wyścigu. W wyniku kraksy Olaf Pollack oraz Danny Stam odnieśli groźne kontuzje i zostali przewiezieni do szpitala. Dopiero po godzinie debatowania sędziowie postanowili wznowić zawody. Zwycięstwo już przed tym wyścigiem zapewnili sobie jednak Zabel i Lampater, natomiast mimo nieukończenia wyścigu drugie miejsce zajęła para Pollack / Marvulli.
Wyniki:
1 Erik Zabel / Leif Lampater (Team Milram) 431 pkt
2 Olaf Pollack / Franco Marvulli (Team Weser Kurier) 416
3 Bruno Risi / Danny Stam (Team TM Traffic Marketing) 345
- 1 okrążenie
4 Robert Bartko / Alexander Aeschbach (Team swb) 325
- 3 okrążenia
5 Leon van Bon / Kenny de Ketele (Team Nehlsen) 239
- 5 okrążeń
6 Marc Hester / Luke Roberts (Team HWT Hansen) 316
7 Robert Bengsch / Eric Mohs (Team Klöckner) 223
- 8 okrążeń
8 Christian Grasmann / Andreas Müller (Team Radio Bremen) 173
- 15 okrążeń
9 Christian Lademann / Sebastien Siedler (Team dentaltrade) 153
- 24 okrążenia
10 Sebastian Frey / Marcel Barth (Team McDonalds Bremen) 104
- 33 okrążenia
11 Daniel Musiol / Christian Bach (Team SUR/Döscher) 81
Kolejne zwycięstwo Zabela i Lampatera
(Sechstagerennen Bremen, 6D2, 08-11.01.2009, Brema, Niemcy)
Erik Zabel i Leif Lampater odnieśli kolejne zwycięstwo w sześciodniówce. Po wygranej w Dortmundzie, tym razem niemiecka para z ekipy Milram wygrała w mocno obsadzonych zawodach w Bremie.