Armstrong już w Australii

Amerykanin rozpoczyna sezon

Drukuj

Lance Armstrong jest już w Australii. Kolarz Astany wylądował na lotnisku w Sydney koło godziny 9 naszego czasu. Mimo trzymania w tajemnicy dnia przylotu Amerykanina, na lotnisku zgromadziły się tłumy dziennikarzy.

Lance Armstrong jest już w Australii. Kolarz Astany wylądował na lotnisku w Sydney koło godziny 9 naszego czasu. Mimo trzymania w tajemnicy dnia przylotu Amerykanina, na lotnisku zgromadziły się tłumy dziennikarzy.Ani sam Armstrong, ani organizatorzy wyścigu, nie chcieli zdradzić szczegółów dotyczących przylotu kolarza. Było to spowodowane głównie względami bezpieczeństwa – „dostałem informacje, kiedy Lance przyleci, jednak proszono mnie, abym trzymał je w tajemnicy” – tłumaczy dyrektor wyścigu, Mike Turtur.

Z lotniska do hotelu Armstrong uda się w eskorcie policji. Jak donosi dziennik Advertiser, 7-krotnemu zwycięzcy TdF, także podczas treningów będą towarzyszyć funkcjonariusze policji, którzy będą mieli za zadanie dbać o jego bezpieczeństwo.

Zaraz po przylocie do Sydney, Armstrong, pytany przez dziennikarzy o swoją formę, powiedział – „myślę, że jest dobra. Porównując moją styczniową formę sprzed kilku lat, kiedy się ścigałem, jestem dużo do przodu jeśli chodzi o przygotowania” – stwierdził.

Nie ukrywa też, że powrót do ścigania jest dla niego zarówno dużym wyzwaniem, jak i bardzo ekscytującym przeżyciem. „Jestem bardzo szczęśliwy, że znów się będę ścigać” – powiedział, „nie mam żadnych obaw jeśli chodzi o wyścig, ważny jest dla mnie fakt, że będę mógł znów poczuć atmosferę wyścigu oraz przyzwyczaić się do mocnego tempa podczas etapów” – mówił zadowolony.

Nie wiadomo natomiast, kiedy Armstrong poleci do Adelajdy, gdzie w piątek (kryterium ulicznym) rozpoczyna się wyścig. Według niektórych źródeł może to być dziś wieczorem, jednak Sean Yates, jeden z dyrektorów sportowych Astany, twierdzi, że Armstrong przez kilka dni zostanie w Sydney – „będziemy trenować bez Lance’a” – powiedział Yates, który wraz z całą ekipą Astany wylądował dziś rano w Adelajdzie, „[Lance] dołączy do nas pod koniec tygodnia” – dodał.