Miesiąc po swoich zapowiedziach, Stefan Schumacher postanowił skierować do sądu sprawę przeciwko AFLD.Niemiec oskarża Agencję o nieprawidłowości przy badaniu jego próbek pobranych tegorocznego Tour de France.
Adwokat kolarza, Michael Lehner, twierdzi, że wyniki badań przeprowadzonych przez Francuską Agencją Antydopingową są niejasne i nie dają jednoznacznych wyników. Dodaje też, że popełniono wiele nieprawidłowości przy ich badaniu.
„Próbki były badane niezgodnie z prawem” – powiedział po raz kolejny Lehner, odnosząc się m.in. do przepisów WADA, które mówią, że pobrane próbki mogą być zbadane ponownie jedynie w celach naukowych. „Dodatkowo, sposób ich przechowywania mógł doprowadzić do zanieczyszczenia próbek” – dodał Niemiec o potwierdził, że jego klient złożył dziś do sądu pozew przeciw AFLD.
Schumacher nie został oficjalnie zawieszony przez Niemiecki Związek Kolarski (BDR), w związku z czym kolarz zapewnia, że będzie ubiegał się o licencję na przyszły rok. Lehner dodaje, że w tej sytuacji BDR ma obowiązek wydać kolarzowi licencję, mimo podejrzeń o doping.
Zaraz po ujawnieniu informacji o pozytywnym wyniku testu, kontrakt z Schumacherem zerwała ekipa Quick Step, w której Niemiec ścigać się miał w przyszłym sezonie.
Schumacher skarży AFLD
Będzie ubiegał się o licencję na przyszły rok
Miesiąc po swoich zapowiedziach, Stefan Schumacher postanowił skierować do sądu sprawę przeciwko AFLD.