Philippe Gilbert, zwycięzca tegorocznego wyścigu Paryż – Tours, przyznał w wywiadzie dla portalu cyclingnews, że w nadchodzących latach za cel stawia sobie kolejne zwycięstwa w wyścigach klasycznych, zwłaszcza Liege – Bastogne – Liege.Ten sezon był bardzo udany dla 26-letniego Belga. Oprócz wygranej w Paryż – Tours, Gilbert zwyciężył także we Vuelta a Mallorca, Omloop Het Volk, a także zajął trzecie miejsce w Milan – Sanremo, ustępując jedynie tak znakomitym kolarzom jak Fabian Cancellara i Filippo Pozzato.
Były kolarz Francaise des Jeux zapowiada, że to nie koniec jego sukcesów – „moim celem są wyścigi jednodniowe. Najbardziej interesuje mnie zwycięstwo w Liege – Bastogne – Liege, jednak myślę, że swój cel osiągnę dopiero za dwa, może trzy lata” – powiedział Gilbert. „Do tego potrzebne jest doświadczenie, a to zajmuje trochę czasu” – argumentował.
Następny sezon to kolejny krok w karierze Gilberta. W przyszłym roku będzie on reprezentował barwy belgijskiej ekipy Silence – Lotto, której będzie liderem na wyścigi jednodniowe. Zdaje sobie sprawę, że pozycja Cadela Evansa w drużynie jest bardzo silna, jednak ma nadzieję, że uda mu się powalczyć w Hiszpańskiej Vuelcie. „Chciałbym pojechać w tym wyścigu. Rozpoczyna się w Holandii, a potem przebiegać będzie przez moje rodzinne strony, więc bardzo zależy mi na starcie” – stwierdził Gilbert.
Gilbert żądny zwycięstw
Nowa drużyna, nowe wyzwania
Philippe Gilbert, zwycięzca tegorocznego wyścigu Paryż Tours, przyznał w wywiadzie dla portalu cyclingnews, że w nadchodzących latach za cel stawia sobie kolejne zwycięstwa w wyścigach klasycznych, zwłaszcza Liege Bastogne Liege.