Emanuele Sella, były kolarz CSF Navigare, który w poniedziałek został skazany na rok dyskwalifikacji za stosowanie CERA przyznał, że mimo skrócenia wyroku, nie może być zadowolony z takiego obrotu spraw.Włoch jest świadom tego, że zawiódł zarówno kibiców, jak i samego siebie.
Dwa dni temu, decyzją FCI Sella został ukarany rocznym zawieszeniem. Okolicznością łagodzącą był fakt współpracy kolarza z Włoskim Komitetem Olimpijskim, jednak sam kolarz nie ukrywa, że wolałby, aby sprawa ta nigdy nie miała miejsca.
„Nie mogę być zadowolony z tego, że skrócono mi karę, gdyż wiem, że popełniłem ogromny błąd i zawiodłem tak siebie, jak i wszystkich kibiców kolarstwa, którzy wierzyli w moją uczciwość” – powiedział zwycięzca trzech etapów podczas tegorocznego Giro, „jedyne co mogłem w tej sytuacji zrobić, to przyznać się i powiedzieć całą prawdę”, powiedział Sella.
Włoch wyraził także nadzieję, że po zakończeniu dyskwalifikacji (18.08.2009), uda mu się powrócić do poziomu, jaki prezentował wcześniej – „wierzę, że uda mi się odbudować swoją formę i zaufanie kibiców. Będę miał teraz czas, aby wszystko przemyśleć” – stwierdził, „mam nadzieję, że dostanę jeszcze jedną szansę, w końcu kolarstwo to moje całe życie” – zakończył.
Sella wie, że zawiódł
Skruszony Włoch ma nadzieję na powrót
Emanuele Sella, były kolarz CSF Navigare, który w poniedziałek został skazany na rok dyskwalifikacji za stosowanie CERA przyznał, że mimo skrócenia wyroku, nie może być zadowolony z takiego obrotu spraw.