Pevenage bez licencji?

Przeszłość Belga przeszkodą dla Belgijskiego Związku

Drukuj

Mimo podpisania kontraktu z Rock Racing, możliwe jest, że w przyszłym sezonie Rudy Pevenage nie będzie oficjalnie dyrektorem sportowym amerykańskiej ekipy.

Mimo podpisania kontraktu z Rock Racing, możliwe jest, że w przyszłym sezonie Rudy Pevenage nie będzie oficjalnie dyrektorem sportowym amerykańskiej ekipy.Jego rodzimy związek kolarski otwarcie mówi o przeciwwskazaniach w wydaniu 54-letniemu Belgowi licencji dyrektora sportowego.

Zgodnie z przepisami Pevenage, aby mieć możliwość prowadzenia Rock Racing, musi złożyć wniosek o wydanie licencji na przyszły sezon, jako że od dwóch lat Belg nie prowadził żadnej drużyny.

Przewodniczący Belgijskiego Królewskiego Związku Kolarskiego (KBWB), Tom Van Dam, wskazuje m.in. na przeszłość Belga jako przeszkodę w jej wydaniu na przyszły sezon – „wcale nie jest pewne, że Pevenage otrzyma licencję” – stwierdził w wywiadzie dla Gazet van Antwerpen Van Dam. „[Pevenage] zamieszany w Aferę Puerto, zdecydowanie zaszkodził wizerunkowi kolarstwa. Nie jest on tą osobą, która jest niezbędna kolarstwu” – dodał.

Przyznał, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, będą musieli prześledzić akta Pevenage. „Wpierw musimy dokładnie sprawdzić, czy może on otrzymać licencję. Czy nie ma żadnych prawnych zastrzeżeń. Jest on podejrzany o kontakty z doktorem Fuentesem, a to może utrudnić sprawę” – powiedział Van Dam, „tylko w przypadku, gdy będziemy absolutnie pewni, że nie ma przeciwwskazań, będziemy mogli wydać mu licencję” – zakończył.